Podpalenie hali targowej w Warszawie
W poniedziałek 17 marca litewska prokuratura przekazała szokujące ustalenia dotyczące podpaleń na terenie Litwy i Polski. W ubiegłym roku w Wilnie ktoś podłożył ogień w sklepie Ikea i na hali targowej w Warszawie.
- W toku śledztwa śledczego ustalono, że bezpośrednimi sprawcami były dwie osoby w młodym wieku, do 20 lat. Jedna z nich, którą przekazujemy do sądu, była nieletnia - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej Artūras Urbelis, główny prokurator Wydziału Śledczego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Generalnej. To Ukraińcy, którzy wcześniej przebywali w Polsce.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Jeden z oskarżonych przebywa w Polsce
- Jeden z oskarżonych przebywa obecnie w areszcie w Polsce, a organy ścigania w obu krajach współpracują ze sobą i działania są koordynowane. Jest oczywiste, że osoby, które zidentyfikowaliśmy, sprawcy, są najwyraźniej również zamieszane w czyny przestępcze popełnione w Polsce - dodał prokurator.
Litewskie służby nie mają wątpliwości, że za zorganizowaniem podpaleń stoi rosyjski wywiad wojskowy. Akty terrorystyczne miały na celu destabilizację państw, zastraszenie obywateli i zniechęcenie do udzielania pomocy Ukrainie.
Aktualizacja: Sprzeczne doniesienia o pożarze Hali na Marywilskiej! Rosyjski wywiad czy nie?