Warszawa. Mija sześć lat od samospalenia Piotra Szczęsnego. Zrobił to w proteście przeciwko władzy
Makabryczne zdarzenie pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. 19 października, sześć lat temu, 54-letni Piotr Szczęsny wziął ze sobą megafon oraz ulotki ze swoim manifestem i udał się w kierunku centrum stolicy. W trakcie swojej wypowiedzi nawiązywał do wolności i o tym, jak ta została zniszczona przez sprawujących władzę polityków. Na końcu swojej przemowy oblał się łatwopalną cieczą i podpalił. W stanie ciężkim trafił do szpitala, gdzie 10 dni później zmarł.
Dlaczego zdecydował się na taki ruch? 54-latek wystosował list otwarty do przedstawicieli mediów. Napisał w nim to, co nim kierowało. Mówił, że wstydził się swojego prezydenta, że znajomym z Zachodu musiał tłumaczyć, że „Polska to nie to samo, co polski rząd”.
− Wstydzę się, że znowu muszę używać pojęcia „nomenklatura” i sformułowania „partia i rząd” tak jak w czasach PRL. Wstydzę się widząc jak opluwani są ludzie, którym należy się szacunek za to, co zrobili dla wolnej Polski – pisał.
Kim by Piotr Szczęsny „Szary Człowiek”?
Urodził się 6 lipca 1963 roku w Krakowie. Ukończył studia chemiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po studiach został asystentem na Wydziale Chemii UJ, rozpoczął także studia doktoranckie. Z uczelni odszedł w 1989 roku, następnie związał się z sektorem prywatnym i pozarządowym.
Pracował jako trener, doradca i konsultant biznesu, samorządów oraz organizacji pozarządowych. Był autorem publikacji na temat zarządzania relacjami z klientem urzędu, budowania zespołu czy motywowania. W 2016 roku zamknął swoją firmę.
Polecany artykuł: