Polecany artykuł:
Służba Więzienna przyznaje, że w czasie odbywania kary mężczyzna nie sprawiał żadnych problemów, a na przepustki wychodził w sumie 90 razy! Stąd wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Zabił już wcześniej
Mężczyzna trafił za kratki w 2004 roku za zabójstwo swojej partnerki. Został skazany na 15 lat więzienia i już niedługo miał skończyć odbywanie kary. Służba Więzienna podkreśla, że za kratami nie sprawiał problemów wychowawczych; skazany skończył tam szkołę, a z udzielanych mu regularnie przepustek zawsze wracał na czas. Ze swoją nową partnerką poznał się kilka miesięcy temu w internecie i we wrześniu planowali ślub.
>>> Pijany groził ekspedientce śmiercią! Policja zatrzymała 44-latka
W sobotę był na jednodniowej przepustce i prawdopodobnie wtedy pozbawił życia swoją partnerkę i jej dziecko w jednym z mieszkań przy ulicy Nowowiejskiej, niedaleko Placu Zbawiciela. 40-latek sam zgłosił się na policję. Usłyszał już zarzut podwójnego morderstwa w warunkach recydywy. Niewykluczone że resztę życia spędzi w więzieniu.
Wiceminister zleca kontrolę
- Problemu by nie było, gdyby polski system karny był inaczej skonstruowany - powiedział dziś na antenie TVN24 Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości i zapowiedział szczegółową kontrolę. Jednym z pomysłów wiceministra jest to, by osoby skazane za najcięższe przestępstwa nie mogły pracować poza zakładem karnym
Informacje zebrał nasz reporter Paweł Mytlewski.