Uchwała Rady Warszawy zmienia dotychczas obowiązujące zasady wynajmowania lokali należących do samorządu. Rada Warszawy w czwartek (17 marca) uchwaliła, że ratusz może uchodźcom przekazać pustostany, a najemcy nie będą musieli płacić czynszu, natomiast koszty mediów zostaną pokryte z budżetu miasta. Jest też kolejna zmiana - dotyczy lokatorów mieszkań komunalnych, którzy zdecydują się wziąć pod swój dach przyjezdnych z ogarniętej wojną Ukrainy.
"Zarząd dzielnicy może wyrazić zgodę na bezpłatne użytkowanie części lokalu na rzecz obywateli Ukrainy, którzy od dnia 24 lutego przybyli na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w związku z działaniami wojennymi..." - czytamy w uchwale przyjętej jednogłośnie przez Radę Warszawy. Co to oznacza dla warszawiaków z "komunałek", którzy udzielili schronienia matkom z dziećmi i starszym osobom z Ukrainy?
Polecany artykuł:
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiadał tę uchwałę po tym, jak media nagłośniły przypadek mieszkanki Mokotowa, która przyjęła pod dach rodzinę z Ukrainy i natychmiast dostała z ZGN pismo oznaczające wzrost opłaty miesięcznej z 400 zł do ponad 800 zł. Czynsze - tak jak zapowiadał prezydent Warszawy - po przyjęciu uchodźców nie wzrosną. Nie trzeba też tych osób meldować pod tym adresem.
- Czynsz w lokalach komunalnych, tam, gdzie na przykład nie ma liczników, jest liczony od osoby. Uchwała miała zapobiec takim sytuacjom jak ten nagłośniony w mediach przypadek na Mokotowie. Po zmianie uchwały najemca mieszkania komunalnego przygarniający pod dach uchodźcę zapłaci czynsz bez zmian, mogą zwiększyć się natomiast zaliczki na opłaty za media - wyjaśnia wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz.
Polecany artykuł:
Piękny gest, większe wydatki
Przyjęte w czwartek przepisy oznaczają, że mieszkańcy "komunałek" muszą zgłosić władzom dzielnicy, że przyjęli lokatorów z Ukrainy, zarząd dzielnicy formalnie ma dać zgodę na bezpłatne udostępnienie a zarządca nieruchomości nie zmieni wówczas opłat za czynsz głównemu najemcy.
"Zapraszając gości z Ukrainy pod swój dach należy pamiętać jednak o tym, że oprócz tego, że jest to piękny gest solidarności, może się to również wiązać z pewnymi wydatkami (wyższy rachunek za prąd czy wodę). Czynsz dla takich osób się nie zmieni, ale na opłaty za media miasto nie ma wpływu" - zastrzega w komunikacie ratusz.
– Moglibyśmy nie zwiększać zaliczek na poczet mediów, ale byłoby to wbrew interesom najemców. Za pół roku mogliby dostać duże dopłaty za zużytą przez gości wodę i inne media. Dlatego zaliczki zwiększamy proporcjonalnie do liczby faktycznie zamieszkujących osób już dziś – wyjaśnia Marek Goluch, dyrektor miejskiego Biura Polityki Lokalowej.
Wyższe opłaty za wodę, prąd czy gaz, zdaniem samorządowców, ma zrekompensować mieszkańcom zaoferowana przez rząd dopłata za przyjęcie uchodźcy - 40 zł za dzień.
W pustostanie na koszt miasta
Miasto natomiast poniesie wszystkie koszty, jeśli przyzna uchodźcy samodzielny lokal z zasobów miejskich, na przykład pustostan. - Zakłada się, że jednostki zarządzające lokalami będą pokrywały koszty z tytułu dostarczania mediów (opłaty za czynsz nie będą pobierane). W zależności od liczby przygotowanych lokali będzie to od 500 tys. zł do 2 mln zł" - szacuje skarbnik miasta Mirosław Czekaj w uzasadnieniu do uchwały. Dodatkowe wydatki zostaną pokryte z rezerw budżetu miasta.
Działacze komentują uchwałę
Swoją opinię na temat podjętej uchwały wyraziła działa działaczka Komitetu Obrony Praw Lokatorów. - Miasto na pewno powinno remontować pustostany. Od lat o to apelujemy. Mam jednak zastrzeżenia. Nie powinno się rozgraniczać potrzebujących pod względem narodowościowym. To będzie prowadziło do napięć - przewiduje Zenobia Żaczek. Działaczka zwróciła uwagę na fakt, że niektórzy warszawiacy czekają na przydział mieszkania z zasobów miasta latami. Trudno będzie im więc wytłumaczyć, dlaczego uchodźcy z Ukrainy mają przed nimi pierwszeństwo.