We wtorek, 5 lipca, Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną warszawskich radnych na niekorzystny dla nich wyrok w sprawie uchwały, którą w październiku 2020 roku wprowadzono podwyżki w płatnym parkowaniu i wydłużono czas obowiązywania płatnej strefy. Zmiany weszły w życie na początku stycznia 2021 roku. Ich unieważnienia natychmiast zaczął się domagać prokurator okręgowy, który zarzucał, że naruszają konstytucyjną zasadę proporcjonalności. Wojewódzki Sąd Administracyjny, który z reguły odrzuca zaskarżenia prokuratury, tym razem był przychylny jej zarzutom. Jednak, zasłaniając się panującą wtedy pandemią koronawirusa, dokonał tej decyzji na posiedzeniu niejawnym. - Postępowanie było prowadzone bez naszego udziału. Nie było możliwości przedstawienia naszych argumentów – powiedział w rozmowie z „SE” Jakub Dybalski z ZDM.
Naruszenie prawa rzetelnego procesu
Urzędnicy złożyli więc skargę kasacyjną, którą poparł NSA i skierował do ponownego rozpatrzenia. - To stanowiło naruszenie prawa rzetelnego procesu. W związku z wyznaczeniem posiedzenia niejawnego prawo do obrony powinno być zagwarantowane przede wszystkim poprzez powiadomienie o tym stron i umożliwienie im zajęcia stanowiska na piśmie – skomentował sędzia NSA Andrzej Skoczylas.
Mimo sądowej batalii kolejne podwyżki
Sąd nie przesądził jednak, czy zmiany wprowadzone w styczniu 2021 roku były zgodne z prawem. Mimo sądowej batalii ratusz planuje wprowadzić kolejną podwyżkę, która mocno uderzy po kieszeniach kierowców. Prezydent Rafał Trzaskowski chciałby, żeby następna zmiana weszła w życie 15 sierpnia br.
Polecany artykuł: