Silna burza dotarła we wtorkowe popołudnie do Warszawy. Około godziny 15 pierwsze grzmoty usłyszeli mieszkańcy dzielnicy Włochy. Kilka minut później nawałnica dotarła do centrum stolicy, ale z największą siłą uderzyła po prawej stronie Wisły - na Pradze, w Rembertowie i Wesołej. Ulewa spowodowała zalania ulic i piwnic. Mieszkańcy informują nas m.in. o gradobiciu na Mokotowie.
Przez kilka minut nie działała też telewizja na części Pragi Południe. W związku z ulewą, na wielu ulicach utworzyły się korki. Na szczęście straż pożarna nie odnotowała żadnych poważnych incydentów.
Polecany artykuł:
IMGW ostrzega: to nie koniec burz
Wieczorem we wtorek spodziewać się można burz i przelotnych opadów deszczu, głównie na wschodzie kraju. Noc będzie ciepła, lokalnie popada i zagrzmi - prognozuje synoptyk IMGW-PIB Szymon Ogórek. Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego powiedział, że od wtorkowego popołudnia w kraju można spodziewać się przelotnych opadów deszczu i burz.
"Wieczorem ta strefa obejmie głównie wschodnią połowę kraju. Tam tych zjawisk będzie najwięcej" - wyjaśnił Ogórek. W tych województwach miejscami spaść może do 30 mm deszczu, porywy wiatru osiągać będą do 80 km/h.
Na pozostałym obszarze będzie spokojniej, choć lokalnie również przelotnie popada i zagrzmi, zwłaszcza na krańcach zachodnich i północnych. Termometry według IMGW wieczorem wskazywać będą ok. 17-20 stopni w centrum i na północnym zachodzie kraju i 23-27 stopni na południu i wschodzie. Noc będzie ciepła. Spodziewać się można dwucyfrowych wartości temperatury. Najchłodniej będzie na północy, m.in. na Pomorzu, ok. 11 stopni. Najcieplej zaś na południowym wschodzie, gdzie w najchłodniejszym momencie temperatura nie spadnie poniżej 17 stopni.
W nocy burze i opady będą stopniowo zanikać, ale lokalnie mogą wystąpić w różnych miejscach.