Pogrzeb Jarosława Zielińskiego. Warszawa była jego pasją

i

Autor: Artur Hojny/Super Express

Pogrzeb Jarosława Zielińskiego. A po nim rodzinna wojna o ślub i majątek. Pełne emocji pożegnanie pasjonata Warszawy [GALERIA]

2021-05-25 22:59

Pogrzeb Jarosława Zielińskiego. Szloch jego córki na końcu żałobnego konduktu rozdzierał serce. Gardło ściskały wzruszające przemówienia. Rodzina, przyjaciele, dziennikarze, samorządowcy, przewodnicy warszawscy i znajomi pożegnali na Powązkach Wojskowych wybitnego varsavianistę, pisarza, autora 50 książek i niezwykłego pasjonata historii architektury Jarosława Zielińskiego. Ale były też negatywne emocje w tle tego pożegnania... Przy grobie spotkały się skonfliktowane rodziny partnerki zmarłego i jego córki z pierwszego małżeństwa. Tylko na chwilę panie stanęły razem przy grobie tonącym w kwiatach. Nie rozmawiały... unikały wzroku... Przed nimi ciężka batalia o nagły ślub i majątek. ZDJĘCIA z pogrzebu Jarosława Zielińskiego pokazują te emocje.

Jarosław Zieliński był absolutnym pasjonatem Warszawy i tą pasją zarażał wiele osób. Inspirował, uczył, dociekał. W ciągu 63 lat życia napisał 50 książek, setki artykułów, udzielał się społecznie, robił wystawy, pisał scenariusze. - Udawało mu się tyle zdziałać, bo był znakomitym organizatorem swojego czasu. Miał naprawdę szeroki, wszechstronny umysł. Warszawa była jego pasją. O sobie mówił, że ma „warszawską narodowość”. Potrafił cieszyć się jak dziecko, gdy znalazł zdjęcie jakiegoś budynku, a takiego ujęcia akurat nie znał – wspominali żegnając Zielińskiego na Powazkach Wojskowych Ewa Kielak-Ciemniewska z miesięcznika „Stolica” (zmarły był tam wicenaczelnym) i Ryszard Mączewski z Fundacji Warszawa 1939 (z którą zmarły współpracował). Jarosław Zieliński umarł 27 kwietnia w szpitalu. Miał raka z przerzutami. 11 kwietnia zaczął się dusić, zabrała go karetka, po czym został wypisany do domu, by – dzień przed śmiercią – wziąć ślub z wieloletnią partnerką Małgorzatą i wrócić do szpitala na swoją ostatnią dobę. Ten ślub wywołał wielkie kontrowersje w rodzinie…

Córka zmarłego - Alicja po śmierci taty złożyła zawiadomienie w prokuraturze. Chciała, by śledczy wyjaśnili okoliczności ślubu. - Dla mnie to był szok. Tata nigdy nie zamierzał się żenić. Chcę, żeby prokuratura i biegli sprawdzili, czy był w pełni świadomy podejmując decyzję o małżeństwie - mówi „Super Expressowi” pani Alicja. Prokuratura rozszerzyła jeszcze postępowanie o wątek nieumyślnego spowodowania śmierci. I dopiero po sekcji oddała ciało. Pogrzeb Jarosława Zielińskiego, początkowo planowany na 14 maja, trzeba było przełożyć i po blisko dwutygodniowym opóźnieniu mógł się wreszcie odbyć we wtorek (25 maja).

Pogrzeb warsawianisty Jarosława Zielinskiego

To napięcie między rodzinami niestety widać było na pogrzebie. Z przodu tuż za urną z prochami szły matka zmarłego i żona Małgorzata ze swoją córką, która zasłoniła twarz czarną grubą chustą. Z tyłu, już za całym konduktem, szła szlochająca Alicja ze swoją rodziną. Taki widok rozdzierał serce. Widać było, że panie się nie tolerują. Nie patrzyły nawet na siebie, nie zamieniły słowa.

- Jarek, póki żył starał się, by stosunki między nimi były poprawne. Teraz będzie rodzinna wojna. Przykre to, ale ludzkie – komentowali żałobnicy.

Wśród żegnających wybitnego varsavianistę byli m.in. burmistrzowie Bielan i Żoliborza, wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, dziennikarze "Gazety Wyborczej" i miesięcznika "Stolica".

Prochy Jarosława Zielińskiego spoczęły w grobowcu rodziny Małgorzaty na Powązkach Wojskowych. Uroczystość miała charakter świecki.

PRZECZYTAJ ROZMOWĘ Z CÓRKĄ JAROSŁAWA ZIELIŃSKIEGO "Nie było dla mnie miejsca przy urnie Taty"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają