Pogrzeb Tadeusza Rossa odbędzie się 22 grudnia (środa) na Powązkach Wojskowych. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się o godz. 12 przed domem przedpogrzebowym przy ul. Powązkowskiej. Stamtąd nastąpi odprowadzenie do grobu. Tadeusza Rossa pożegna rodzina, przyjaciele i stołeczni samorządowcy. Ross przez ostatnie trzy lata był radnym Warszawy, powtórnie, bo za pierwszym razem został nim w 2006 roku, a zaledwie rok później zdobył mandat posła i odszedł do Sejmu. Równo miesiąc przed śmiercią - 14 listopada - na swojej stronie na portalu społecznościowym Tadeusz Ross zamieścił przejmujący, wzruszający pożegnalny wierszyk „Do moich dzieci”. Miał ich siedmioro.
„Kiedy mnie już nie będzie, nie szukajcie mnie wcale, Ja zimą z płatków śniegu, z igieł lodu się scalę, Może będę zamiecią i za oknem wiać będę, Albo będę choinką i zaśpiewam kolędę (...)” - to fragment wiersza Tadeusza Rossa, który opublikował na swoim facebooku. „Nie smućcie się, nie płaczcie, nie krzyczcie, nie wołajcie, Jestem przy Was na zawsze, więc mnie już nie szukajcie.” - rymował.
W środę na Powązkach przy ostatnim pożegnaniu Tadeusza Rossa spadnie niejedna łza. Artysta i radny był niezwykle lubianym człowiekiem.
Na małym i dużym ekranie mogliśmy go obserwować w takich produkcjach jak "Kanał", "Milion za Laurę" czy "Klan".
Szczególną popularnością cieszył się program "Zulu-Gula" emitowany przez TVP w latach 1992-1996. Jeszcze w latach 80. i później Tadeusz Ross tworzył też radiowy duet wraz z Piotrem Fronczewskim. Obaj artyści w ramach cyklu "Rossmówki" nadawali skecze z absurdalnym humorem. Autorem wszystkich tekstów był Ross, który napisał też scenariusz do kilku odcinków kultowego serialu "Miodowe lata".
Tadeusz Ross był już od wielu miesięcy bardzo schorowany, niemalże z dnia na dzień tracił na wadze. Tydzień przed śmiercią dopadł go covid. Artysta trafił do szpitala. 14 grudnia do biura Rady Warszawy dotarła smutna wiadomość „Tadeusz Ross nie żyje. Umarł w nocy”.