Teraz dilerem zajmie się sąd. Policjanci przekazali też do badań w laboratorium kryminalistycznym 3 kg nieznanej substancji, prawdopodobnie również służącej do produkcji dopalaczy. Na poczet przyszłej kary funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 150 tys. zł, które mogły pochodzić z obrotu narkotykami. Janusz Z. usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości substancji psychotropowych, za co grozi nawet 8 lat więzienia. Trafił do aresztu na dwa miesiące.
Zobacz: Warszawa trafi na planszę "Monopoly"? Jest duża szansa!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail