Policjanci z warszawskiej drogówki znaleźli nowe miejsce na kontrole drogowe. Jest to ulica Ostrobramska, na wysokości Centrum Handlowego Promenada. Niestety robią to w podstępny sposób. Funkcjonariusze ustawiają swój radiowóz na chodniku za windą przy kładce dla pieszych, która zasłania całe auto. Kierowcy jadący ulicą nie mają szans, żeby zobaczyć oznakowany radiowóz, nawet jak ma włączone sygnały świetlne. Policjant ustawia się tuż za rogiem windy i za pomocą tzw. suszarki dokonuje pomiaru prędkości jadących aut. Gdy znajdzie swoją "ofiarę", wychodzi na środek ruchliwej jezdni i zatrzymuje pędzące auto. Aby przeprowadzić wszystkie swoje czynności, auto kierowane jest na chodnik, tak aby nie blokowało autobusom wjazdu na pobliski przystanek.
Taka sytuacja nasuwa w głowie kilka pytań. Czy tak może wyglądać kontrola drogowa? Czy radiowóz i policjant nie powinni być widoczni z daleka? Dlaczego policjanci kryją się za windą? Czy to jest bezpieczne? Skierowaliśmy te pytania do Komendy Stołecznej Policji. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.