Polecany artykuł:
Dotychczas funkcjonariusze w ramach akcji protestacyjnej, zamiast wypisywać mandaty, ograniczali się do dawania pouczeń. Akcja "pouczenie zamiast mandatu" spotkała się ze sporym poparciem wśród funkcjonariuszy i wszystko wskazuje na to, że od przyszłego tygodnia protest ma się zaostrzyć. Szczegóły nie są jeszcze znane, to zostanie ustalone pod koniec tego tygodnia, gdy w Warszawie spotkają się związkowcy z terenu całej Polski. Policjanci stworzą katalog czynności służbowych, które będą podejmowane podczas strajku włoskiego i nie będą pociągać za sobą groźby odpowiedzialności dyscyplinarnej czy karnej dla funkcjonariuszy biorących udział w proteście.
>>> Wybuch butli z gazem na łodzi! 47-latka z Warszawy trafiła na SOR
"Najważniejszą z nich będzie wykorzystanie elementów tzw. protestu włoskiego, polegających na skrupulatnym wykonywania zadań służbowych i drobiazgowym przestrzeganiu wszelkich procedur i przepisów związanych z tymi zadaniami. Komitet Protestacyjny postanowił, żeby wdrożone elementy w jak najmniejszym stopniu dotknęły społeczeństwo, zwracając się przeciwko powszechnie znienawidzonym policyjnym miernikom i statystyce" - czytamy w komunikacie wystosowanym przez NSZZ Policjantów.
Od czwartku protestujący policjanci uruchamiają również kampanię promującą bezpieczeństwo w ruchu drogowym i podnoszącą zaufanie społeczne do policjantów. Będzie mógł do niej przyłączyć się każdy, kto otrzyma specjalną naklejkę na pojazd. Dystrybucją tych naklejek zajmować się będą policjanci uczestniczący w proteście. Kierowcy poruszający się pojazdami oznakowanymi taką naklejką będą mogli liczyć na wyrozumiałość podczas kontroli drogowej. Policjanci podkreślają jednak, że na taką wyrozumiałość oczywiście nie będą mogli liczyć piraci drogowi ani kierowcy notorycznie łamiący przepisy.