Policjanci z Tarczyna zastali mężczyznę, który nieudolnie próbował wyjechać swoim oplem z ogrodzenia. Funkcjonariusze wyciągnęli go zza kierownicy i zdębieli. Alkomat wykazał 5 promili, więc badanie powtórzyli kilka razy, za każdym razem urządzenie wykazywało taką samą wartość. Policjanci po próbie opuszczenia przez niego radiowozu i wręczeniu łapówki przewieźli kompletnie zalanego kierowcę na komisariat. Nie byli w stanie doprowadzić go na przesłuchanie przez ponad 12 godzin. Powód? Cały czas był pijany, trzeźwiał przez kilkanaście godzin! - Pracuję w policji od 19 lat, ale nie przypominam sobie podobnej historii - powiedział szczerze nadkom. Jarosław Sawicki z piaseczyńskiej policji. Obywatel Ukrainy po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut prowadzenia pod wpływem alkoholu i próby wręczenia łapówki.
Obywatelowi Ukrainy za popełnione czyny grozi wieloletnia odsiadka. - Policjanci zachowali się w tej sytuacji wzorowo - podkreślił Sawicki.
Polecany artykuł: