Psy UGOTOWAŁY SIĘ w kojcach. Zabił je ukrop z zardzewiałej rury!
Nic nie zwróci życia tym cudownym psiakom. Jogin, Magnet, Long, Edamis, Jerk i Lasso dosłownie zostały ugotowane żywcem we wrzącej wodzie, która zalała ich kojce na warszawskim Golędzinowie. Wszystko przez awarię zardzewiałej rury ciepłowniczej, która była tuż obok policyjnego placu. Stołeczna policja przeżyła wtedy koszmar. Zmarło sześć doświadczonych psów laboratorium kryminalistycznego. Ich opiekunowie wymagali pomocy psychologa i długo nie mogli pozbierać się po stracie swoich czworonożnych przyjaciół.
Policjanci ŻEGNAJĄ swoich towarzyszy. Łzy same cisną się do oczu
DRAMAT w Warszawie: W wyniku poparzenia zginęło SZEŚĆ policyjnych psów!
Spółka Veolia odpowiedzialna za pęknięcie skorodowanej 80-centymetrowej rury chwilę po tym wydarzeniu obiecała sfinansować zakup kolejnych psów i ich szkolenia. Dziś wiemy, że ciepłownicy zrobili dużo więcej. - Pracownia została przywrócona do stanu poprzedniego. Do pomieszczeń trafi nowy sprzęt kwaterunkowy, zapewniono również dostawę i montaż nowych 11 kojców i bud, a także odtworzono teren zewnętrzny wokół obiektu, m.in. chodnik wzdłuż wybiegu dla psów. Wykonawca wykonał również renowację terenów zielonych wokół budynków - przekazała Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.
Po TRAGEDII na Pradze-Północ ciepłownicy chcą odkupić psy
Policyjne psy żywcem się UGOTOWAŁY. To rzuca nowe światło na sprawę. Jest oświadczenie
Najważniejsze jednak jest to, że do nowych kojców trafią za chwilę Otil, Ogi, Oro i Ondo. - Niemalże w rok po tragedii, 26 lutego 2021 roku wraz z przewodnikami zakończą siedmiomiesięczny kurs dla psów do badań osmologicznych. (…) Po otrzymaniu atestu trafią do budynku przy ul. Jagiellońskiej i rozpoczną dwumiesięczną adaptację do nowego miejsca, po której rozpoczną służbę - dodała Edyta Adamus.
TRAGEDIA policyjnych opiekunów. To właśnie ich psy UTONĘŁY na Pradze [GALERIA]
Zakupione przez Veolię czworonogi pochodzą od polskiego hodowcy. To cztery młode owczarki niemieckie, które przechodzą teraz szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Pod okiem przewodników przechodzą tresurę praktyczną, która ma rozwinąć ich węch i posłuszeństwo.
Kolejna wpadka Trzaskowskiego. To, co powiedział na żywo, wprawiło wszystkich w osłupienie