Do pościgu doszło przy Józefowie, za mostem nad rzeką Świder. Tam policjant zauważył stojącego w poprzek volkswagena pasata, który miał włączone światła awaryjne. Policjant podjechał bliżej i wysiadł z radiowozu. Wtedy auto dynamicznie ruszyło do przodu. Jak twierdzi policjant, już sam tor jazdy pojazdu wskazywał na to, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Rozpoczął się pościg.
Czytaj także: Upadek gen. Berlinga: Mamy film z obalenia pomnika! [WIDEO]
Policjant włączył sygnały świetlne, ale mężczyzna nie zatrzymał pojazdu. Co więcej, zajeżdżał drogę radiowozowi, aby nie mógł go wyprzedzić. Kierowca jechał w kierunku centrum Józefowa. Na wysokości stacji kolejowej skręcił w ulicę Sosnową, następnie Parkową, a później Wyszyńskiego. W końcu naczelnikowi udało się wyprzedzić ścigany pojazd i zajechał mu drogę. Kierowca został sprawnym ruchem wyciągnięty zza kierownicy i obezwładniony. Wkrótce na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci z komisariatu w Józefowie, którzy już wcześniej zostali wezwani przez policjanta biorącego udział w pościgu.
Pijany łapówkarz
Mężczyzna, który prowadził samochód to 41-letni obywatel Kazachstanu. Podczas zatrzymania mężczyzna był pijany. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, mężczyzna próbował dać łapówkę policjantowi, co spotkało się ze stanowczą odmową. 41-latek trafił do aresztu.
Czytaj także: Złodzieje nie wyjeżdżają na urlop! Zabezpiecz dom przed włamaniem [PORADNIK]
Obywatel Kazachstanu usłyszał trzy zarzuty: jazdy samochodem w stanie nietrzeźwości, składania obietnicy łapownictwa i niezatrzymania się do kontroli pomimo sygnałów podawanych przez policjanta. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze.