Odwołany wiceburmistrz dzielnicy Paweł Bujski (39 l.) zawiadomił w piątek organy ścigania. Chce, by zabezpieczyły urzędowe dokumenty. - Istnieje podejrzenie, że trwa produkcja dokumentów, które miałyby pomóc obalić moje zarzuty - mówi "Super Expressowi" Paweł Bujski. Afera na Bemowie wybuchła po jego oświadczeniu demaskującym styl rządzenia dzielnicą przez byłego burmistrza, dziś wiceprezydenta Jarosława Dąbrowskiego (39 l.). List mówił o mobbingu, nepotyzmie, wykorzystywaniu stanowiska. Bemowska Wspólnota Samorządowa zawiadomiła o tym prokuraturę. PiS szykuje kolejne zawiadomienie. Twój Ruch i Stronnictwo Demokratyczne zaapelowały, by do czasu wyjaśnienia sprawy prezydent zawiesiła Dąbrowskiego w obowiązkach. - Nie zawiesi - odpowiada rzecznik Ratusza Bartosz Milczarczyk.
Zobacz też: Warszawa. Burmistrz Bemowa oskarża prezydenta!
A sprawca zamieszania wycofuje się z życia politycznego. - Nie chcę brać udziału w bieżącej wojnie. Będę stawiał się przed sądem jako osoba prywatna - stwierdza Bujski.
Polub nas na Facebooku