W ubiegłym tygodniu połączone siły radnych niezależnych i PiS odwołały przewodniczącą rady dzielnicy z PO Annę Majchrzak i powołały na to stanowisko Wiktora Klimiuka z PiS. Prezydent wstrzymała jednak wykonanie tych uchwał, bo zdaniem prawników Ratusza sesja została nieprawidłowo zwołana. Nowa może być zwołana tylko po zakończeniu sesji z września, ale przerwa w niej trwa już 24 dni. - Pani przewodnicząca nie zwołuje sesji, bo boi się odwołania. Działa we własnej sprawie. Platforma w ten sposób nagina zasady demokracji. O tym chcemy rozmawiać z panią prezydent - mówi radny Białołęki Filip Pelc.
Polityczny pat na Białołęce
2015-10-15
4:00
Niezależni radni Białołęki domagają się spotkania z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Sprawa dotyczy bowiem zmiany koalicji w dzielnicy.