Pierwszy wspólny patrol straży miejskiej i ZDM ruszył do pracy w styczniu. Drugi dołączył w tym tygodniu.
Od 14 stycznia do końca marca wspólny patrol założył 1024 blokady na koła i wystawił mandaty na łączną kwotę prawie 80 tys. zł – informuje Karolina Gałecka, rzecznik prasowy stołecznych drogowców.
W wielu miejscach interwencje odbywały się regularnie m.in. na Prostej, Siennej, Jana Pawła II czy Ciepłej. Tam pojawiało się najwięcej żółtych niespodzianek. Dlatego trzeba było zorganizować kolejnych funkcjonariuszy i urzędników do roboty. Drugi wspólny patrol już pierwszego dnia założył 41 blokad! Wczoraj do południa – 10. Wszystkie w rejonie objętym płatnym parkowaniem
Patrol nie założy blokady jeśli ktoś nie opłacił parkowania. Blokady na koła zakładamy tylko wtedy, kiedy kierowca zaparkuje auto w miejscu niedozwolonym łamiąc przepisy np. zakaz postoju - informuje insp. Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej.
Mandat zależy od rodzaju wykroczenia i taryfikatora, który narzuca konkretną kwotę. Jest to od 100 do 500 zł oraz punkty karne.
Pracownicy ZDM nie mają uprawnień do nakładania mandatów, ale we wspólnym patrolu odpowiada za to strażnik. Wówczas drogowcy omijają procedurę każdorazowego wzywania straży. I stąd te tysiące żółtych niespodzianek na kołach.