Do kraju przyleciał specjalny samolot na podkładzie znajdował się polski dyplomata ciężko chory na COVID-19. Wraz z nim wróciła jego ciężarna żona, również zarażona koronawirusem oraz czwórka dzieci. Jak podaje PAP cała akcja koordynowana była przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i wymagała ona wielu wysiłków z uwagi na dużą presją czasu oraz liczbę instytucji zaangażowanych w pomoc. Brało w niej udział między innymi: Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Zdrowia, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Urząd Lotnictwa Cywilnego, Rządowa Agencji Rezerw Strategicznych, Lotnicze Pogotowie Ratownicze oraz PL LOT. Pandemia w Indiach wymyka się spod kontroli, brakuje wolnych łózek i specjalistycznego sprzętu w szpitalach. - Sytuacja w Indiach jest dramatyczna, nie ma tlenu, nie ma miejsc w szpitalach. Dyplomaci również nie mogą liczyć na pomoc. Niezbędna była więc ewakuacja Polaka do kraju - powiedział płk. Konrad Korpowski, dyrektor RCB. Transport polskiego dyplomaty udało się zorganizować w ciągu 48 godz., z zachowaniem wszystkich niezbędnych procedur bezpieczeństwa, w porozumieniu z GIS. Mężczyzna po powrocie do kraju trafił do jednego ze szpitali zakaźnych w stolicy.
Ciężko chory na COVID-19 polski dyplomata z ciężarną żoną i czwórką dzieci wrócił z Indii do kraju. Wysłano po nich specjalny samolot
2021-04-25
16:20
W niedzielę, 25 kwietnia do Polski przyleciał specjalny samolot na podkładzie, którego znajdował się polski dyplomata chory na COVID-19. Mężczyzna przechodzi koronawirusa bardzo ciężko, a wraz z nim do kraju wróciła jego ciężarna małżonka, również chora oraz czwórka dzieci. Jak podaje PAP, dyplomata po powrocie do Polski trafił do jednego ze szpitali zakaźnych w Warszawie.
Otwarcie największego punktu szczepień na Pomorzu