Takiego pospolitego ruszenia wśród samorządowców dawno nie było! Zjechali w środę do Warszawy z całej Polski, by wspólnie sprzeciwić się „pełzającej centralizacji oraz szkodliwym dla mieszkańców zmianom w podatkach”, które szykuje rząd w programie Polski Ład. Wydarzenie rozpoczęło się w Teatrze Roma, skąd prezydenci miast, radni i marszałkowie z Rafałem Trzaskowskim na czele pomaszerowali pod Sejm. Tam przekazali marszałkom Sejmu apel „W obronie społeczności lokalnych i regionalnych”. - Jesteśmy w Warszawie w sprawie każdego mieszkańca Polski, bo Polski Ład dotyczy każdego. Rząd odbiera pieniądze każdemu mieszkańcowi - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Najdotkliwiej konsekwencje Polskiego Ładu odczują duże miasta. Warszawa ma w przyszłym roku stracić 1,7 mld zł. Prawie pół miliona z tego rząd ma zwrócić w ramach jednorazowej zapomogi. Ale i tak brak 1,2 mld zł wymusi ostre cięcia, którymi już w czwartek będzie się zajmować Rada Warszawy.
Polecany artykuł:
- Ale po co w ogóle oddawać te pieniądze do centralnego budżetu?! To my wiemy najlepiej, na co powinny zostać wydane, a nie ktoś w centrali w ministerstwie czy na Wiejskiej - grzmią samorządowcy.
- Ta władza chce zniszczyć samorząd, bo nie znosi wszystkiego, co od niej niezależne. W samorządach decydują mieszkańcy, w państwie PiS o wszystkim ma decydować jeden czy drugi partyjny kacyk - atakuje prezydent Warszawy.
Polecany artykuł: