Do straszliwej tragedii doszło w Poniedziałek Wielkanocny. – Na cmentarzu chłopiec przebywał ze swoją matką i dwójką rodzeństwa – powiedziała w rozmowie z „Super Expressem” Ewa Ambroziak, szefowa Prokuratury Rejonowej w Płońsku. – Na dziecko spadła pionowa płyta, uderzając je w głowie. Chłopca próbowała ratować matka, a następnie służby – dodała Ambroziak. Płyta nagrobkowa, która przygniotła dziecko mogła ważyć nawet 100 kilogramów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Płyta nagrobna przygniotła 1,5-rocznego chłopca! Straszna tragedia na cmentarzu w Kamienicy
Nasz reporter, który udał się na miejsce, przekazał nam informacje, że płyta nagrobkowa została zamontowana w tamtym miejscu pięć lat temu, w 2018 roku.
– W sprawie zostanie powołany biegły zajmujący się kamieniarstwem. Zlecono również sekcję zwłok chłopca – powiedziała Ambroziak. Najprawdopodobniej płyta, która uderzyła dziecko, była już wcześniej uszkodzona. Jak przekazała szefowa prokuratury z Płońska, „nie możliwe jest to, by tak małe dziecko mogło taką płytę uszkodzić”.
– Dokładne okoliczności zdarzenia będą jeszcze ustalane, bowiem na razie są różne wersje tego, jak doszło do tragedii. Czy ktoś się oparł o nagrobek, który runął, czy dziecko jakoś zahaczyło o niego. Wyjaśni to dopiero policyjne śledztwo – powiedziała „SE” podinsp. Katarzyna Kucharska, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Polecany artykuł: