Ciężarówki będą jeździły Południową Obwodnicą Warszawy całą dobę
Drogowcy z GDDKiA budując trasę S2, czyli Południową Obwodnicę Warszawy, zostawili wzdłuż trasy kilka wielkich dziur w ciągu ekranów akustycznych. Początkowo w godzinach szczytu, po otwarciu ekspresówki, funkcjonował tam zakaz wjazdu dla ciężarówek, które najmocniej dudnią. Już wtedy mieszkańcy skarżyli się nam, że nie mogą normalnie funkcjonować. Mimo to, w generalnej dyrekcji, ktoś wpadł na pomysł, żeby całkowicie znieść zakaz dla TIR-owców i zobaczyć co się stanie. - Przez cztery miesiące obserwowaliśmy ruch pojazdów oraz zachowania kierowców (…). Wnioskiem podstawowym jest wzrost natężenia ruchu pojazdów ciężarowych na POW S2 – przekazała Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA.\
Drogowcy w swojej analizie zapomnieli o mieszkańcach
W swojej analizie drogowcy skupili się na zachowaniach na drodze, ale zupełnie nie wzięli pod uwagę tego, jak żyje się okolicznym mieszkańcom z hałasującymi 24 godziny na dobę ciężarówkami. - Wprowadzone zmiany nie wpłynęły negatywnie na zachowania kierowców, a zaobserwowany wzrost natężenia ruchu jest akceptowalny dla funkcjonowania S2 oraz tunelu. Pomimo wzrostu natężenia ruchu nie było ciężkich zdarzeń drogowych – powiedziała Małgorzata Tarnowska.
"Tu już nie da się żyć"
Słysząc takie wnioski drogowców należy przypomnieć to, co mówili nam mieszkańcy. - Kiedyś była tu polana, ptaszki śpiewały, a teraz jeden wielki szum. Tu już nie da się żyć – żalił się nam Tomasz Butryn, mieszkaniec bliźniaka przy ul. Celulozy. - Ten szum nie daje mi spać. Dzień, w którym ta trasa została otwarta, to był ostatni dzień spokoju w tym miejscu. To, że nie postawili tu ekranów to jakaś farsa – dodał Roman Derda, mieszkający w domku jednorodzinnym przy ul. Bruzdowej.
Drogowcy zaczęli analizy hałasu. Raport będzie za 10 miesięcy!
Mieszkańcy wielokrotnie protestowali w sprawie załatania dziur w ekranach akustycznych. Drogowcy odpowiadali, że w planach budowy trasy nie były one ujęte. By teraz je dobudować, muszą najpierw przeprowadzić analizy hałasu. Od otwarcia POW minął rok, a urzędnicy dopiero podpisali umowę na zrealizowanie takich badań. Pomiary będą kosztowały blisko 219 tysięcy złotych, a ich wyniki będą gotowe dopiero pod koniec kwietnia 2023 roku. Natomiast oficjalny, szczegółowy raport GDDKiA dostanie pod koniec października 2023 roku. Wtedy drogowcy mogą w ogóle zdecydować, czy dobudują mieszkańcom brakujące ekrany czy nie.
Podsumowanie sukcesów
A tymczasem drogowcy pokusili się o podsumowanie swoich sukcesów w mijającym 2022 roku. O Południowej Obwodnicy Warszawy nie ma tam słowa. Tutaj LINK do komunikatu GDDKiA.