Sprawa pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej ciągnie się od sierpnia, kiedy to grupa tzw. obrońców krzyża blokowała usunięcie drewnianego krucyfiksu sprzed Pałacu prezydenckiego. Wówczas padł postulat, że w centrum Warszawy powinien stanąć stosowny monument upamiętniający tragedię z 10 kwietnia 2010.
Przeczytaj koniecznie: To jest mundur gen. Błasika. Szokujące ZDJĘCIA rzeczy ofiar smoleńskiej katastrofy, fragmenty "Kto naprawdę ich zabił?"
Jest szansa, że kwestia ta zostanie ostatecznie rozwiązana już w styczniu. Wtedy na ulice Warszawy wydają ankieterzy, którzy w imieniu ratusza zapytają czy mieszkańcy chcą pomnika w centrum stolicy.
Do rozwiązania pozostałby jeszcze jeden problem. Gdzie taki monument mógłby stanąć.
- Musi zostać to ustalone z konserwatorem ochrony zabytków. Myślę, że będzie to w szeroko rozumianym centrum, ale nie za szeroko. Może to być i Śródmieście, i Mokotów – tłumaczyła dziennikarzom prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Warto dodać, że w Warszawie stanął już jeden pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej. Znajduje się on na warszawskich Powązkach Wojskowych.