Do zdarzenia doszło w piątek (8 marca) chwilę po godzinie 10. Jak przekazała w rozmowie z „Super Expressem” Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, zgłoszenie dotyczyło dwóch kobiet stojących na pomniku z transparentem. − Kobiety miały oblać pomnik nieznaną substancją. Zostały zatrzymane. Będą wykonywane z nimi czynności procesowe − przekazała nam policjantka.
"Tak świętuję Dzień Kobiet. To jest mój sprzeciw" - napisały w mediach społecznościowych
Za aktem wandalizmu stoją aktywistki z grupy „Ostatnie Pokolenie”, tej samej, której członkinie zakłóciły koncert w Filharmonii Narodowej.
− Nasz świat płonie. Jesteśmy Ostatnim Pokoleniem, które może powstrzymać katastrofę klimatyczną" Żądamy skokowego zwiększenia inwestycji w kolej i komunikację zbiorową poprzez przekazanie 100% środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe od 2025 oraz wprowadzenia zintegrowanego biletu regionalnego za 50 zł miesięcznie. Będziemy działać, dopóki nasze postulaty nie zostaną spełnione. To przedstawienie nie może dłużej trwać − czytaliśmy na profilu „Ostatniego Pokolenia” po ostatnim, niedzielnym ataku.
Całą sytuację skomentował w serwisie X Łukasz Jurkowski, polski komentator i dziennikarz sportowy. − Czyścić to teraz szczoteczkami do zębów − napisał z przekąsem.
− Dobra już mam dosyć tego, co wam Syrenka zrobiła? Co ma Syrenka do kryzysu klimatycznego? Co zmieni jej oblanie farbą? Czego to ma być symbol? − skomentowała również Anna-Maria Żukowska, przewodnicząca KKP Lewicy.