ZBIÓRKA PIENIĘDZY

„Pomóżcie nam ocalić córeczkę”. Laura w obliczu śmiertelnej choroby. Rodzice rocznej dziewczynki potrzebują wsparcia

2024-07-10 11:12

„Radości życia rodzinnego są najpiękniejsze na świecie, a radość, jakiej rodzice doświadczają na widok swych dzieci, jest najświętsza” – te słowa Johanna Heinricha Pestalozziego doskonale opisują życie rodziców − Joanny i Piotra, przepełnione ogromnym szczęściem, gdy na świat przyszła ich córeczka – Laurka. Niestety, radość i beztroskie dzieciństwo dziewczynki trwały krótko. Na leczenie dziewczynki muszą zebrać ponad milion zł.

16 maja 2024 roku małżeństwo dowiedziało się, że ich córeczka choruje na nowotwór mózgu. Stan jej zdrowia był tak poważny – guz był duży, a do tego Laurka cierpiała na wodogłowie – że już następnego dnia musiała przejść skomplikowaną operację. Lekarze dawali niewielkie szanse na powodzenie, ale operacja się udała. Guz został wycięty, a jedynym powikłaniem była konieczność karmienia sondą, gdyż Laurka przestała jeść samodzielnie.

Kilka dni później Joanna i Piotr dowiedzieli się, że konieczny jest kolejny zabieg – wstawienie zastawki komorowo-otrzewnowej. − Myśleliśmy, że najgorsze już za nami, ale wynik rezonansu magnetycznego, przeprowadzonego po trzech tygodniach, brzmiał jak wyrok. Laurka ma najzłośliwszy z guzów mózgu z przerzutami na rdzeń kręgowy i ogniskami nowotworowymi w oponach mózgowych. Rokowanie na wyleczenie Laurki jest niemal niemożliwe − mówi "Super Expressowi" mama dziewczynki.

Rodzice postanowili zabrać Laurkę do domu, ale jej uśmiech i wola życia skłoniły ich do podjęcia decyzji o intensywnej chemioterapii. − Choć niesie ona za sobą wyniszczenie organizmu Laurki, dodatkowy ból i brak gwarancji na powodzenie, to jest naszą jedyną szansą w walce o jej życie. Laurka właśnie skończyła pierwszy cykl chemioterapii i przygotowuje się do drugiego. Mimo skutków ubocznych, takich jak wymioty, spadek poziomu hemoglobiny i konieczność karmienia dożylnego, Laurka nadal się uśmiecha − dodaje pani Joanna.

Konsultacja z profesorem Abdelbakim z USA potwierdziła, że jedynym sposobem leczenia jest intensywna chemioterapia. Jeśli zadziała, Laurkę czeka przeszczep komórek macierzystych i dalsze, bardzo kosztowne leczenie za granicą.

Z całego serca prosimy o pomoc. Każda darowizna przybliża nas do zdrowia i normalnego życia naszej córeczki. Dziękujemy za Wasze wsparcie i modlitwę − mówią rodzice, prosząc o wsparcie.

Operacja obrzęku chłonnego
Sonda
Czy wspierasz zbiórki pieniędzy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki