Krwawa jatka rozegrała się w nocy, gdy Stanisław G. imprezował z kolegą. Podchmieleni alkoholem zaczęli się kłócić, doszło do rękoczynów. Wściekły Stanisław G. złapał za siekierę i zdał koledze kilka ciosów obuchem w głowę. Ranny mężczyzna padł na podłogę z rozbitą głową i zalał się krwią. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe i policja.
- Kilka minut przed godz. 23 policjanci zostali powiadomieni, że mężczyzna doznał obrażeń głowy zadanych siekierą. Na miejscu zastali sprawcę oraz poszkodowanego. Badanie wykazało u niego ponad promil alkoholu we krwi – informuje asp. sztab. Tomasz Sitek z wołomińskiej komendy.
Ranny mężczyzna natychmiast został przetransportowany do szpitala. Stanisław G. natomiast został zatrzymany i przewieziony na komendę.
- 63-latek jest nam znany z wcześniejszych postępowań. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zagrażającego życiu innej osoby. Przedstawił swoją wersję wydarzeń. Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie a sąd rejonowy w Wołominie przychylił się do wniosku. Zastosowany został najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Teraz mu grozić kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności - mówi nam Marcin Saduś z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.