20-latek pojawił się w mieszkaniu na Wilanowie ok. godz. 23. Współlokator najpierw nie chciał otworzyć mu drzwi. W końcu wyszedł na klatkę schodową, trzymając w ręku rewolwer pneumatyczny.
- Hubert G. najpierw oddał strzał w kierunku tułowia. Kiedy zobaczył, że energię gumowego pocisku zamortyzowała kurtka, strzelił ponownie. Tym razem trafił w okolicę podbródka – relacjonuje asp. sztab. Robert Koniuszy z policji na Wilanowie. 20-latek trafił do szpitala, gdzie chirurg założył mu pięć szwów. Huberowi G. grożą 3 lata więzienia.