Nocna strzelanina w Wołominie

i

Autor: Mateusz Mazowiecki Nocna strzelanina w Wołominie

Pościg i strzelanina w Wołominie: bandyci wcześniej obrabowali mieszkanie

2019-01-21 11:52

Znamy szczegóły nocnego pościgu ulicami Wołomina. Jak ustaliliśmy, chwilę wcześniej bandyci włamali się do jednego z mieszkań, ale zostali spłoszeni przez właściciela i zaczęli uciekać. Mężczyzna rozpoznał samochód do którego wsiedli i podał jego dane policji. Najbliższy radiowóz podjął pościg za złodziejami, którzy ostatecznie rozbili się na przystanku.

Jak udało nam się ustalić, czterech mężczyzn włamało się do mieszkania w jednym w z bloków w Wołominie. Kiedy byli w środku, niespodziewanie na klatce schodowej pojawił się właściciel, który zobaczył, że drzwi są wyłamane, a w lokalu pali się światło. Mężczyzna zaczął krzyczeć i zadzwonił po policję. Przestraszeni złodzieje, wybiegli z mieszkania i wsiedli do osobowej toyoty. Mężczyzna zdążył spisać numery rejestracyjne pojazdu i przekazał je operatorowi numeru alarmowego. 

Dalej, jak pisaliśmy w niedzielę na stronie Super Expressu,  rozpoczął się pościg. Najbliższy radiowóz namierzył toyotę i ruszył za nią. Policjanci próbowali zmusić kierowcę do zatrzymania, ale samochód złodziei zajeżdżał drogę funkcjonariuszom. Gwałtownie hamował i przyśpieszał aż doszło do kolizji na wysokości przystanku autobusowego przy ulicy Wileńskiej. 

Toyota staranowała wiatę, ławkę i betonowy kosz na śmieci, a kiedy uderzyła w radiowóz, z auta wybiegło trzech mężczyzn. Jeden z nich przestraszył się: postanowił zostać w aucie i się poddać.

- Widziałem jak reszta wysiadała z samochodu i biegła w stronę torów za osiedlem. Usłyszałem huk strzałów – opowiadał  nam mieszkaniec Wołomina Mateusz Mazowiecki na którego oczach odbył się pościg. Strzelali policjanci, ale były to tylko dwa strzały ostrzegawcze. 

- W efekcie funkcjonariusze zatrzymali drugiego mężczyznę. Obaj to 39-letni Gruzini, którzy trafili do aresztu. Będą doprowadzeni do prokuratury na przesłuchanie. Pozostałych dwóch uciekinierów nadal poszukujemy - podsumował Tomasz Sitek z policji w Wołominie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają