Warszawa. Nocny pościg w centrum
Nocny pościg ulicami Warszawy miał miejsce w połowie listopada. 26-latek z Ukrainy został zatrzymany do kontroli drogowej. Jego chevrolet aveo nie miał włączonych świateł. Policjanci przy okazji zaczęli przeszukiwać jego samochód. Za siedzeniem kierowcy znaleźli foliowe worki. - Kierujący nie potrafił wyjaśnić, co się w nich znajduje wobec czego jeden z policjantów wezwał na miejsce drugą załogę – przekazał Edyta Adamus ze stołecznej policji. W tym momencie Ukrainiec odpalił silnik i wcisnął gaz do dechy! Na jego drodze znalazł się policjant, który wpadł na maskę i jechał w ten sposób 100 metrów. - Policjant przeprowadzający interwencję natychmiast ruszył za uciekającym, jednakże po przejechaniu kilkudziesięciu metrów Alei Jerozolimskich zatrzymał się, aby udzielić pomocy leżącemu na środku jezdni koledze, który spadł z maski uciekającego chevroleta – opisuje dramatyczne zdarzenia policjantka.
Zaalarmowani policjanci ze Śródmieścia natychmiast ruszyli w pościg. W Al. Jerozolimskich w pobliżu Dworca Centralnego znaleźli porzuconego chevroleta. Ruszyli więc przeczesywać podziemia dworca, bo przypuszczali, że kierowca się tam ukrywa. 26-latek na ich widok rzucił się do ucieczki. - Został zatrzymany po kilku minutach w bezpośrednim pościgu. Niestety 26-latek nie reagował na polecenia funkcjonariuszy, był pobudzony i agresywny, wobec czego policjanci założyli mu kajdanki i przy pomocy kolejnej załogi przetransportowali do radiowozu – opisuje policjantka.
Pościg w centrum warszawy. Zatrzymani usłyszęli zarzuty
Okazało się, że 26-latek był pod wpływem marihuany, a w workach foliowych przewoził nielegalne ziele. W pobliżu dworca policjanci zatrzymali też pasażera chevroleta. Ranny policjant trafił do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 26-latek został aresztowany na 3 miesiące. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających. Dodatkowo kierujący chevroletem 26-latek odpowie za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego. Na wniosek prokuratora decyzją sądu obaj zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.