Polecany artykuł:
Kradł miejskie krzewy
Nietypowy sposób zarobku znalazł 53-latek z Warszawy. Postanowił on zając się sprzedażą krzewów. Problem polegał na tym, że rośliny nie były jego. Jak przekazała w rozmowie z „Super Expressem” kom. Marta Sulowska z policji na Woli, mężczyzna pod osłoną nocy kradł rośliny z ulic Warszawy. Jak się okazało, nie był to jednorazowy wyskok. Mężczyzna swój haniebny proceder rozpoczął już w listopadzie. - Łącznie skradzionych zostało ponad 270 krzewów na kwotę ponad 8500 złotych - poinformowała kom. Marta Sulowska.
Złodziej wpadł w ręce policji
53-latek wpadł w ręce policji podczas swojej ostatniej kradzieży. - Wykopał ponad 20 sztuk sadzonek, włożył je do wózka i pod osłoną nocy próbował oddalić się z miejsca. Nie uszło to uwadze policjantów. Mężczyzna został zatrzymany - wyjaśniła policjantka. 53-latek usłyszał pięć zarzutów kradzieży w warunkach recydywy. Jak przekazała nam kom. Marta Sulowska, mężczyzna w latach 2017-2018 przebywał w zakładzie karnym za przestępstwo przeciwko mieniu. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.