5-letni Dawid Żukowski zaginął w bardzo dziwnych okolicznościach. Wiadomo, że 10 lipca chłopiec znajdował się pod opieką swojego ojca, który był widziany w skodzie fabii. Policjantom udało się ustalić, że mężczyzna przejeżdżał na trasie Warszawa - Grodzisk Mazowiecki. To właśnie tam odnalezione jego zwłoki. Paweł Ż. popełnił samobójstwo, rzucając się pod pociąg. Los jego syna pozostaje nieznany. Funkcjonariusze opublikowali zdjęcie chłopczyka i apelują o pomoc w poszukiwaniach. Informacje można przekazywać dzwoniąc pod numer 112.
13.30 Policji udało się uzyskać dostęp do nagrań monitoringu, na których zarejestrowano pojazd ojca 5-latka. To pozwoli odtworzyć trasę, którą mógł się poruszać.
Aktualizacja (13 lipca, godzina 13:00). Obecnie policja przeszukujemy ok. 400 ha na terenie Grodziska Mazowieckiego. W poszukiwaniach udział biorą m.in. policjanci kryminalni, Wojska Obrony Terytorialnej. Przeszukiwane są wszelkie pustostany, pola, łąki i wszystkie tereny na trasie przejazdu ojca Dawida. W działaniach bierze udział kilkaset osób.
Aktualizacja (13 lipca, godzina 9:00) od godz. 8.00 służby wznowiły poszukiwania zaginionego 5-letniego Dawida. Sprawdzany jest teren od miejsca pozostawienia samochodu - przy kościele w dzielnicy Łąki na terenie Grodziska Mazowieckiego - do trasy A2. Według najnowszych informacji, w Duchnicach w pobliżu bramki ewakuacyjnej z autostrady, policyjny pies poczuł zapach ojca dziecka, jednak nie podjął tropu.
Aktualizacja (13 lipca, godzina 7:00): Za nami kolejna noc. Losy Dawida Żukowskiego pozostają nieznane.
Aktualizacja (12 lipca, godzina 22:45): Poszukiwania 5-latka nieprzerwanie trwają.
Aktualizacja (12 lipca, godzina 20:00): Policja opublikowała zdjęcie ojca 5-letniego Dawida. Mężczyzna zginął pod kołami pociągu. Funkcjonariusze proszą o kontakt osoby, które widziały go przed śmiercią. Poszukiwania dziecka trwają.
Aktualizacja (12 lipca, godzina 18:30): Mijają godziny, a poszukiwania Dawida wciąż trwają.
Aktualizacja (12 lipca, godzina 17:30): Mimo nieprzerwanych działań służb, nadal nie znaleziono 5-letniego chłopca.
15.30 Wciąż trwają poszukiwania 5-letniego Dawidka. Strażacy przeszukują rzekę.
15.00 „Paweł był wycofany, miał problemy z hazardem” - mówią sąsiedzi o ojcu 5-letniego Dawidka. Zobaczcie wideo:
13.30 - Istnieje podejrzenie, że mężczyzna mógł pokazywać chłopcu startujące samoloty - mówi Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji. Wciąż trwają poszukiwania chłopca.
13.00 "Więcej już syna nie zobaczysz" - miał powiedzieć ojciec Dawidka do matki dziecka podczas ostatniej rozmowy telefonicznej, którą odbyli w środę o godzinie 18.50.
12.18 Najnowsze zdjęcia z akcji poszukiwawczej. Cały czas na miejscu jest nasz reporter, który monitoruje sytuację.
11.50 Śledczy zbadali auto, które pozostawił ojciec 5-letniego Dawida. Jak nieoficjalnie ustalił Super Express, technicy sprawdzali, czy w samochodzie dziecko było jeszcze żywe. Z naszych informacji wynika, że ojciec w samochodzie mógł przewozić zwłoki. CZYTAJ WIĘCEJ O NASZYCH USTALENIACH.
11.10 Na miejsce przyjechały już psy z Niemiec. Prowadzą czynności w okolicy samochodu
10.39 Do akcji poszukiwawczej włączyła się niemiecka policja. - Na miejsce przyjadą dwa specjalnie przeszkolone psy z Niemiec, razem z opiekunami. Dowódca akcji podejmie decyzję, gdzie zostaną skierowani - poinformowała asp. szt. Katarzyna Zych z policji w Grodzisku Mazowieckim.
Funkcjonariusze policji wraz ze strażakami i członkami Wojsk Obrony Terytorialnej, obecnie pracują w okolicy autostrady A2. Śledczy odtwarzają trasę przejazdu ojca i szczegółowo przeszukują okoliczny teren.
9.30 - Nie przerwaliśmy poszukiwań do chwili obecnej, ani na chwilę - powiedział rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka na antenie TVN24 o akcji poszukiwania 5-letniego Dawida Żukowskiego. - W nocy aby odpocząć funkcjonariusze zostali zwolnieni z terenu, ale równolegle działania prowadzili policjanci kryminalni. Miejmy nadzieję, że ten chłopiec znajdzie się żywy i cały - mówił w TVN24 rzecznik KGP.
Ciarka podał, że policjanci zabezpieczyli monitoring z kamer przemysłowych. Sprawdzają też kontakty rodzinne, znajomych mężczyzny i wszystkie adresy z nim związane.
Policja informuje, że w poszukiwania włączyli się też cywile - Ludzie dzwonią, podpowiadają. Widać, że im zależy, aby pomóc policji, aby pomóc tej rodzinie. Sprawdzamy każde informacje, nawet te najmniej wiarygodne - powiedział Ciarka.
8.04 Jak ustaliliśmy, strażacy nie brali udziału w nocnych poszukiwaniach chłopca. - Nasze ostatnie zastępy opuściły rejon akcji około 21. Do tego czasu zaangażowaliśmy około 25 osób z OSP w Jabłonnej, a także psy ratownicze należące do tej jednostki. Działaliśmy tam, gdzie prosiła nas o to policja, czyli w okolicach Grodziska Mazowieckiego - poinformował Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy mazowieckiej straży pożarnej.
Jak pisaliśmy, w czwartek na miejsce poszukiwań wezwano nurków z Warszawy. - Byliśmy gotowi, by przeszukać okoliczne zbiorniki wodne, ale dowódca z policji nie widział takiej potrzeby i jednostka wróciła do koszar - dodał Kierzkowski.
Na tę chwilę strażacy czekają na dyspozycje od funkcjonariuszy. - Jeśli będzie takie zapotrzebowanie, znów włączymy się do akcji - zapewnił rzecznik mazowieckiej straży pożarnej.
7.10 Rozpoczął się kolejny dzień poszukiwań. Nocne poszukiwania 5-latka nie przyniosły rezultatu. Wciąż nie wiadomo, gdzie znajduje się 5-letni Dawid Żukowski, który zaginął w środę, 10 lipca.
CZWARTEK 11 LIPCA
23.09 Szefowa MSWiA zapewniła, że jest w stałym kontakcie ze służbami, które poszukują 5-letniego Dawida.
- Funkcjonariusze już kilkanaście godzin szukają 5-letniego chłopca. Wspierają ich strażacy @KGPSP I #OSP oraz @terytorialsi. Jesteśmy w stałym kontakcie, a czynności poszukiwawcze cały czas trwają - napisała na twitterze
22.18 Prokuratura zajmie się sprawą śmierci ojca 5-letniego Dawida. Na razie śledczy są na etapie ustalenia - na podstawie wszystkich zabezpieczonych dotychczas dowodów - jaki jest los dziecka, co się z nim dzieje i gdzie aktualnie może przebywać. Śledczy będą ustalali te okoliczności na podstawie oględzin miejsca zdarzenia, oględzin auta, wyników sekcji zwłok oraz dodatkowych badań.
21.20 5-latka nadal poszukują setki funkcjonariuszy z Grodziska Mazowieckiego, stołecznej policji i Komendy Głównej Policji. Ratownicy używają między innymi sonarów, dronów i psów tropiących.
Policja nie planuje przerywania poszukiwań nawet po zmierzchu. - Działania w razie potrzeby będą prowadzone całą noc - podkreślił kom. Sylwester Marczak ze stołecznej policji.
20.07 Poniżej najnowsze zdjęcia z akcji poszukiwawczej. Tymczasem Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały, że włączyły się do działań strażaków i policji. W trybie alarmowym powołano 40 żołnierzy 65. batalionu lekkiej piechoty z Pomiechówka.
Przypomnijmy, że o godzinie 15 do poszukiwań zadysponowano grupę wodno-nurkową, która poszukuje chłopca m.in. w okolicznych akwenach. W jej skład wchodzi około 15 osób i trzy samochody. Poszukiwania na zmianę prowadzi 4-5 płetwonurków. Ratownicy sprawdzają szczegółowo każde miejsce, ale robi się coraz ciemniej i poszukiwania mogą być zawieszone na noc.
19.29 Nasi reporterzy dowiedzieli się, że komórka ojca 5-latka, ostatnio logowała się w okolicy żwirowni Puchały. - Na jej terenie są zbiorniki wodne. Strażacy przeszukują okolicę i czekają na nurków, którzy mają przyjechać z Warszawy - relacjonują reporterzy Super Expressu, którzy przyglądają się akcji poszukiwawczej.
18.30 Policja sprawdza, gdzie ostatnio logował się telefon ojca chłopca. Tymczasem, straż pożarna włączyła się do akcji i wysłała nurków, do rezerwatu przyrody Stawy Raszyńskie.
- Wspieramy działania policji. Na prośbę funkcjonariuszy wysłaliśmy do pomocy 4 nasze zastępy, w tym grupę nurków z Warszawy. W poszukiwaniach udział biorą jednostki z OSP Falenty, OSP Dawidy oraz OSP Raszyn - poinformował st. kpt. Karol Kroć ze straży pożarnej w Pruszkowie.
17.40 Sąsiadka dziadków chłopca, opowiadała o tym jak ostatnio widziała 5-latka. Kobieta widziała, jak ojciec odebrał go od nich około godziny 17. - Zapytałam Dawidka, co taki smutny, dlaczego płacze. Odpowiedział, że spadł z krzesła. Pocieszyłam go, mówiąc, że na pewno zaraz przestanie boleć - relacjonowała kobieta. I dodała, że jest wstrząśnięta samobójstwem ojca oraz zaginięciem dziecka - Kto by pomyślał, nic nie wskazywało na to, że może dojść do takiej tragedii - mówiła.
16.14 Ambasada Rosji w Polsce poinformowała rosyjskie media, że pięciolatek z Grodziska Mazowieckiego jest obywatelem Rosji. - Wydział konsularny ambasady monitoruje sytuację i jest w stałym kontakcie z polską policją, która prowadzi poszukiwania - przekazał agencji TASS rzecznik ambasady Federacji Rosyjskiej Władimir Aleksandrow. Okazuje się, że matka chłopca mogła pochodzić z Rosji. Tak przynajmniej twierdzą sąsiedzi z którymi rozmawiali reporterzy Polskiej Agencji Prasowej.
15.30 Jak podaje PAP, policja była w domu dziadków chłopca. Babcia 5-latka zamieszkuje segment niewielkiego bliźniaka w Grodzisku Mazowieckim. - Państwo Ż. mieszkają tu już około 20 lat. To repatrianci z Kazachstanu. Bardzo dobrzy i mili ludzie. Znałam ich syna i wnuczka, to był mój ulubieniec. Wczoraj rano ich widziałam. Ojciec przyjechał samochodem z dzieckiem. Wymieniliśmy pozdrowienia. Do Dawidka powiedziałam: O jest i mój ulubieniec. Pukali do drzwi domu, w którym mieszkali dziadkowie, ale chyba nikogo nie było i odjechali – opowiedziała Polskiej Agencji Prasowej jedna z mieszkanek osiedla.
15.01 Trwa akcja poszukiwawcza. Na miejscu jest reporter Super Expressu. - Policjanci i strażacy podzielili obszar poszukiwań na kwadraty. Jedna ekipa jest 3 kilometry od miejsca samobójstwa ojca. Druga przeczesuje teren, obok miejsca odnalezienia samochodu - relacjonuje Damian Ryndak.
14.10 Mieszkańcy Grodziska Mazowieckiego kojarzą chłopczyka: - Z widzenia tego dzieciaka znałam, bo w chodził do pobliskiego przedszkola, a ja odprowadzałam tam o rok młodszego wnuczka. Boję się najgorszego - powiedziała mieszkanka Grodziska.
13.50 W akcji poszukiwawczej bierze udział pół tysiąca osób. 5-latka szukają policjanci wraz z psami tropiącymi oraz helikopter, który wznosił się dziś nad Grodziskiem Mazowieckim. O dokładnych poszukiwaniach prowadzonych przez funkcjonariuszy pisaliśmy w tym miejscu:
Poszukiwania 5-letniego Dawida. Helikopter i 500 osób w akcji
13.40 Według informacji RMF FM, mężczyzna miał się znęcać nad matką chłopca oraz kontaktować się z nią wczoraj.
W dniu zaginięcia 5-latek był ubrany w szaroniebieską bluzę, niebieskie jeansy oraz niebieskie trampki.
13.20 Wiadomo, że mężczyzna podróżował ze swoim synem skodą fabią. Tutaj opisaliśmy szczegóły:
Takim samochodem podróżował ojciec z 5-letnim Dawidkiem. Policja pokazała zdjęcia