Strażnicy stołecznego Ekopatrolu otrzymali wezwanie od mieszkańców Pragi Południe. Przy ulicy Rozłuckiej miał leżeć potrącony przez auto kot. Zwierzak był na trawniku w pobliżu jednego z bloków.
Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce stwierdzili, że faktycznie kot jest w złej kondycji. Czworonoga przewieziono więc do lecznicy weterynaryjnej. Jednocześnie na numer straży miejskiej zadzwoniła zrozpaczona kobieta, które od kilkunastu dni szuka swojego kota. Cechy umaszczenia podane przez właścicielkę pokrywały się z umaszczeniem odnalezionego przy Rozłuckiej zwierzaka. Kobieta przybyła to lecznicy i rozpoznała "rudzielca".