Ogromny korek na A2. ZOBACZ WIDEO
AKTUALIZACJA, godz. 16.40
Rolnicy przerwali protest na autostradzie A2. Dają władzy dwa tygodnie na odniesienie się do wszystkich postulatów. Od rana droga była zablokowana na wysokości Brwinowa w kierunku Warszawy.
Protestujący walczą m.in. o odszkodowania za wybicie zwierząt w związku z zagrożeniem afrykańskim pomorem świń. Żądają też dymisji Głównego Lekarza Weterynarii i jego zastępcy, którzy - zdaniem lidera protestujących, Michała Kołodziejczaka - zezwolili na sprowadzenie świń z terenów zagrożonych wirusem. Rolnicy podkreślili, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione - może dojść do kolejnych protestów.
AKTUALIZACJA, godz. 12.40
Nasz reporter Michał Skolimowski rozmawiał z protestującymi rolnikami:
Co protestującym powiedział minister środowiska? ZOBACZ WIDEO:
AKTUALIZACJA, godz. 12.00
Szanse na porozumienie są niewielkie. Rolnicy twierdzą, że nie przerwą protestu dopóki na miejscu nie pojawi się premier Mateusz Morawiecki.
Na miejscu jest nasz reporter Michał Skolimowski. POSŁUCHAJ:
AKTUALIZACJA, godz. 11.00
Rolnicy protestują od czterech godzin. Do protestujących przyjechał minister środowiska. Jak wspomniał Jan Krzysztof Ardanowski, takie było zalecenie szefa rządu.
Sami rolnicy za utrudnienia przepraszają, ale proszą o interwencję w związku z ich postulatami.
Protestujący na wysokości Brwinowa to grupa z ruchu Agrounia, chcą wypłaty odszkodowań za zwierzęta wybite w ramach walki z ASF i faktycznych działań które pomogą uporać się z wirusem w całym kraju. Podkreślają także, że wśród ich postulatów jest wprowadzenie obowiązku znakowania produktów rolno-spożywczych flagą kraju produkcji. Pikietujący rolnicy - jak mówią, mieli zostać ukarani mandatami za udział w nielegalnej demonstracji.
AKTUALIZACJA, 8.40
Kolejne utrudnienia na wysokości Brwinowa. Doszło do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych z samochodem osobowym. Zablokowany jest jeden pas jezdni w kierunku Poznania. Utrudnienia potrwają około dwóch godzin. Nie ma informacji o rannych.
Autostradę blokuje kilkadziesiąt osób. Jest to protest rolników, który nie został wcześniej zarejestrowany. Na miejscu są policjanci, którzy legitymują uczestników protestu.
- Kierowcy są informowani o utrudnieniach już w Strykowie. Otwarto bramki w Brwinowie, żeby rozładować zator - powiedziała w rozmowie z PAP Weronika Aleksandrowicz, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Rolnicy chcą zwrócić uwagę na niskie ceny skupu i wypieranie małych upraw przez duże korporacje.
Czytaj także: Wigilia i Wielki Piątek wolne od pracy? PSL złożyło do Sejmu projekt ustawy
Czytaj także: Lewandowski zakłada akademię piłkarską w Warszawie. Zdradził szczegóły