Potężny pożar w warszawskim bloku. Ewakuowano ludzi i zwierzęta

2022-07-02 14:21

Na warszawskiej Białołęce doszło do niebezpiecznego pożaru w garażu podziemnym. Auto stanęło w płomieniach w środku nocy. Dzięki szybkiej akcji policji udało się ewakuować budynek ze wszystkich lokatorów i nikt nie został ranny. Akcja gaszenia pożaru trwała łącznie około trzech godzin. W trakcie ucieczki z domów, mieszkańcy pamiętali także o swoich czworonogach.

Potężny pożar w warszawskim bloku. Ewakuowano ludzi i zwierzęta

i

Autor: Tadeusz Mróz/ Archiwum prywatne

Pożar przy ul. Żeglugi Wiślanej 1 (Białołęka) miał miejsce w nocy z 1 na 2 lipca. - Około godz. 22:30 przyjęliśmy zgłoszenie o pożarze. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, policjanci zdążyli ewakuować około 70 mieszkańców budynku - mówi Łukasz Płaskociński z Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Ogień zajął samochód zaparkowany tuż przy wjeździe w  garażu czteropiętrowego bloku mieszkalnego. Samochód spłonął całkowicie, ale na szczęście nie rozprzestrzenił się na inne pojazdy, ani całą powierzchnię garażu.

Punkt dla uchodźców przy Dworcu Wschodnim. Część zlikwidowano

Ewakuowani mieszkańcy otrzymali pomoc służb. - Wielu z lokatorów zabrało ze sobą psy, koty oraz klatki z chomikami - podaje nasz reporter obecny na miejscu zdarzenia. Z ustaleń policji nie wynika, aby miało dojść do podpalenia. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że w garażu doszło do samozapłonu samochodu. Poskutkowało to spłonięciem części elewacji budynku. Będziemy ustalać szczegółowe okoliczności tego zdarzenia - poinformował Rafał Rutkowski ze stołecznej komendy.

W działaniach gaśniczych udział brało sześć zastępów straży pożarnej. - Działania zakończyły się o godz. 1:33 - informuje strażak Łukasz Płaskociński. 

Sonda
Czy byłeś kiedyś świadkiem pożaru?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki