Wjechał w matkę z dzieckiem
Ciężarówka skręcała z ul. Płochocińskiej w ul. Kobiałka i zmiotła z jezdni matkę z 4-letnim synem. Kierowca twierdzi, że nie widział przechodniów na pasach i nagle poczuł uderzenie. - Trwają przesłuchania wszystkich świadków zdarzenia. Policjanci starają się odtworzyć jego przebieg – mówi Irmina Sulich. Prawdopodobnie kierowca skręcał w prawo na „zielonej strzałce” i nie ustąpił pierwszeństwa pieszym, dla których również zapalone było zielone światło.
Co grozi sprawcy?
Kierowca tira na miejscu stracił prawo jazdy. Jeśli zeznania potwierdzą, że potrącił prawidłowo przechodzących pieszych to 33-latkowi grozić może do 3 lat pozbawienia wolności. Kara może być wyższa jeśli biegli sądowi orzekną poważny uszczerbek na zdrowiu. 43-letnia kobieta została zabrana do szpitala razem z synem. Według nieoficjalnych informacji ma urazy kończyn oraz liczne stłuczenia. Siła uderzenia sprawiła, że częściowo wpadła pod ciężarówkę. Chłopiec wyszedł z wypadku cało.