Warszawa. Wypadek na rondzie Tybetu. Są zarzuty
Aktualizacja godz. 17.40
Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że sąd uwzględnił wniosek śledczych o zastosowanie wobec podejrzanego o spowodowanie wypadku na rondzie Tybetu tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
To nie wszystko, bo według ustaleń śledczych 31-letni Tomasz U. nie tylko trzymał narkotyki w domu, ale po tym jak zbiegł z miejsca zdarzenia, zażył substancję psychotropową w postaci amfetaminy.
- Podejrzany przyznał się częściowo do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia - przekazał rzecznik PO w Warszawie, Piotr Antoni Skiba.
Wcześniej pisaliśmy:
W środę wieczorem (9 października) policja zatrzymała Tomasza U., który potrącił pieszego na warszawskim rondzie Tybetu. Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła, że jest to ten sam mężczyzna, który w przeszłości doprowadził do tragicznej katastrofy autobusu na moście Grota-Roweckiego.
Tomasz U. po wypadku na rondzie Tybetu opuścił miejsce zdarzenia, a następnie porzucił pojazd w lesie pod Pruszkowem. Na dodatek, prokuratura ujawniła, że w jego mieszkaniu odnaleziono niewielkie ilości amfetaminy.
Dramatyczne wydarzenia skomentował sam Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy wyraził swoje oburzenie oraz bezsilność wobec zachowania osób łamiących przepisy prawa. − Wszyscy jesteśmy tą sytuacją zbulwersowani, żeby nie powiedzieć zszokowani. Inwestujemy w zabezpieczenia skrzyżowań, oświetlenia, budujemy kolejne przejścia dla pieszych, natomiast dla bandytów, którzy nie powinni wsiąść do samochodu, którzy uciekają z miejsca wypadku, niewiele możemy zrobić − powiedział.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej Piotr Skiba poinformował w telewizji Polsat, że wobec Tomasza U. zostanie skierowany wniosek o tymczasowy areszt. Mężczyzna częściowo przyznał się do udziału w incydencie na rondzie Tybetu, a prokuratura postawiła mu dwa zarzuty: pierwszy dotyczy spowodowania wypadku drogowego, który skutkował poważnymi obrażeniami pieszego, a także złamania zakazu prowadzenia pojazdów, co grozi karą do 16 lat więzienia. Drugi zarzut dotyczy posiadania narkotyków.
Polecany artykuł: