Kobieta kierująca mercedesem najprawdopodobniej zjeżdżała z mostu Świętokrzyskiego w Zajęczą. I w rejonie skrzyżowania Zajęczej i Dobrej wjechała w trójkę pieszych przechodzących przez pasy. Najpoważniejsze obrażenia odniosła 19-latka, która została ranna w głowę i ma złamane podudzie oraz 37-letni mężczyzna, u którego podejrzewano złamanie kręgosłupa. O dużym szczęściu może mówić 41-latek, który doznał ogólnych potłuczeń ciała oraz złamania kości piszczelowej. Wszystkie trzy osoby trafiły do szpitala.
Nie jest jasne, kto zawinił w tym wypadku. Jedni świadkowie zdarzenia sugerują, że piesi weszli na zebrę na czerwonym świetle. Inni zauważyli, że czerwone zapaliło się na sygnalizatorze, gdy już dwaj mężczyźni i nastolatka schodzili z jezdni. Ale nie zdążyli, gdy zmiótł ich pędzący mercedes. Wiadomo, że kobieta kierująca autem była trzeźwa.
- Badamy okoliczności zdarzenia. Jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o tym, kto ponosi winę oraz co było przyczyną wypadku - stwierdza krótko aspirant sztabowy Robert Koniuszy ze śródmiejskiej komendy policji. Po wypadku w rejonie skrzyżowania ul. Zajęczej i Dobrej ruch był utrudniony przez ponad dwie godziny. Linie autobusowe nr 118, 127, 162 i 318 jeździły objazdami.