Nie dał rad iść dalej
Do stolicy dotarła długo wyczekiwana zima. Krajobraz zdobi biały śnieg, a dzieci w końcu mogą ulepić bałwana i pozjeżdżać na sankach. Niestety, minusowe temperatury wiążą się również z oblodzonymi chodnikami, na których nie raz dochodzi do wypadków. Tak też było w tym przypadku. 76-letni mężczyzna w środę wybrał się po zakupy w Rembertowie. Gdy wracał ze sklepu, nagle stracił równowagę na oblodzonej drodze i boleśnie upadł. Z trudem podniósł się i oparł o słup. Nie miał siły iść dalej.
Mężczyzna długo czekał na pomoc
W pewnym momencie do strażników miejskich patrolujących osiedle przylegające do Akademii Sztuki Wojennej podszedł przechodzień. Wskazał on funkcjonariuszom starszego mężczyznę, który stał oparty o słup przy ulicy Topograficznej. Strażnicy natychmiast podeszli do zmarzniętego 76-latka. - Senior wyjaśnił, że kiedy wracał z zakupów, przewrócił się na chodnik. 76-letni mężczyzna dodał, że czuje silny ból w prawej nodze i z tego powodu od kilkudziesięciu minut nie może ruszyć się z miejsca- przekazała Straż Miejska.
Pomoc przybyła na czas
Funkcjonariusze natychmiast wezwali karetkę pogotowia. Do jej przyjazdu zmarznięty senior czekał w radiowozie, gdzie udzielono mu również pomocy przedmedycznej. - Po wstępnych oględzinach ratownicy z pogotowia ustalili, że w wyniku upadku mogło dojść do skomplikowanego złamania uda. Poszkodowany został przewieziony do szpitala w Międzylesiu - poinformowała Straż Miejska. Funkcjonariusze na prośbę mężczyzny skontaktowali się również z jego żoną i poinformowali o całej sytuacji.