Potworna choroba zabija małego Tymka z Siedlec
Tymek Kalata (14 l.) z Siedlec zmaga się z dystrofią mięśniową Duchenne’a, słabnie z miesiąca na miesiąc, zanikają jego mięśnie. Do niedawana mógł samodzielnie chodzić, ale teraz większość dnia spędza na wózku inwalidzkim.
Jest najstarszym dzieckiem w Polsce, które zostało zakwalifikowane przez bostoński instytut do terapii genowej. Jeżeli do września nie zostanie zebrana cała kwota 15 mln. chłopiec straci szansę na uratowanie jego życia.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Z mamą proszą o wsparcie. "Pomóżcie mi, bo chcę boksować"
Tymka przy życiu utrzymują marzenia, dzięki którym ma siłę do walki z chorobą. Marzy, o boksowaniu. Pragnie kiedyś gdy wyzdrowieje założyć rękawice i stanąć w ringu bokserskim. Miłość do boksu zaszczepił u niego Krzysztof Diablo Włodarczyk, który odwiedził 14 latka w jego domu.
– Śnię o tym by boksować – mówi z uśmiechem Tymek. – Mam nadzieję, że kiedyś jak uda nam się nazbierać pieniędzy na leczenie, będę mógł założyć rękawice i stanąć w prawdziwym ringu do walki - zakłada rękawice bokserskie.
Pani Renata (54 l.) mama chłopczyka, wspomina, że gdy miał zaledwie dwa miesiące, trafił do szpitala z powodu choroby dróg moczowych. Wyniki badań były dla rodziny malca jak grom z jasnego nieba. Specjaliści zdiagnozowali dystrofię mięśniową Duchenne’a - jedną z najcięższych postaci tej choroby.
Dystrofia mięśniowa, to przypadłość genetyczna, która prowadzi do całkowitego zaniku mięśni z powodu braku białka (dystrofiny).
- W codziennym życiu syn wymaga wsparcia przy poruszaniu się i podstawowych czynnościach – mówi pani Renata. - Jego kondycja systematycznie pogarsza się. We wrześniu mamy rozpocząć terapie genową w Bostonie, ale jej koszt jest astronomiczny, bo wynosi aż 15 milionów złotych. O tych pieniądzach możemy tylko pomarzyć i dlatego rozpoczęliśmy zbiórkę pieniędzy. Zwracamy się z prośba o pomoc w uzbieraniu całej kwoty na leczenie Tymoteuszka - dodaje.
I Ty możesz pomóc Tymkowi. Link do zbiórki znajduje się tutaj.