W jednym z domów w Falenicy przy ul. Walcowniczej doszło do głośnej awantury. Mateusz G. zaczął kłócić się z rodzicami. W pewnym momencie awantura przerodziła się w krwawą jatkę. Rozwścieczony syn chwycił za nóż i ugodził nim swojego ojca. Jego matka widząc co się stało zaczęła krzyczeć i uciekła z domu. Ale ten dopadł ją niedaleko tarasu i zadał jej kilka ciosów nożem. Kobieta padła na ziemie i zalała się krwią. Zaniepokojeni sąsiedzi o krzykach w domu sąsiada natychmiast powiadomili policję. Niestety, funkcjonariusze dotarli na miejsce kiedy było już po wszystkim. Mateusz G.
Polecany artykuł:
Zamordował rodziców na oczach swojego rodzeństwa. Kryminalni, gdy weszli do środka zastali przerażający widok. W domu na podłodze leżał zadźgany ojciec w kałuży krwi, natomiast na zewnątrz zamordowana matka. Ta potworna tragedia wydarzyła się w październiku 2017 roku . Mateusz G. nie przyznał się do zamordowania rodziców. Odmówił również składania wyjaśnień. Podobnie postąpiło jego rodzeństwo. W czasie zatrzymania przez policjantów podczas tragicznego wieczoru, miał powiedzieć, że stracił nad sobą panowanie, bo nie mógł znieść presji rodziców i ciągłych wyrzutów o to, że nic nie osiągnął. Biegli uznali, że Mateusz G. w chwili popełniania czynu miał zniesioną poczytalność. Oznacza to, że nie popełnił przestępstwa i nie można przypisać mu winy.