Ta randka nie skończyła się ani upojną nocą, ani wielką miłością. 23-latek na portalu matrymonialnym poznał młodą kobietę, która po krótkiej wymianie wiadomości zgodziła się z nim spotkać. Ich pierwsza randka miała odbyć się w sobotę, 23 kwietnia. Młody mężczyzna kilkanaście minut po godz. 10 zjawił się swoim samochodem we wskazanym przez kobietę miejscu w rejonie ul. Białostockiej na Pradze-Północ.
Niespodziewanie spotkanie dwojga młodych ludzi zostało brutalnie przerwane. Do pary podbiegł ubrany na sportowo mężczyzna, chwycił 23-latka go za kurtkę, przewrócił na ziemię i grożąc mu nożem, zażądał pieniędzy. Wystraszony 23-latek oddał napastnikowi 230 złotych. Potem agresywny mężczyzna razem z kobietą oddalili się z miejsca. Jak się później okazało, doskonale się znali!
Zszokowany całym zajściem 23-latek wrócił do domu, a po dwóch godzinach zdecydował się o wszystkim powiadomić północnopraską policję.
- Operacyjni, gdy tylko ustalili dokładny rysopis kobiety i mężczyzny, informację tę przekazali dzielnicowemu. Ten przeprowadził własne ustalenia. Nawiązał m.in. kontakt z pracownikami miejscowej galerii handlowej i ustalił, że osoby te były widziane na terenie galerii i istniała szansa, że mogą tam jeszcze przebywać - przekazała kom. Paulina Onyszko z północnopraskiej policji.
Polecany artykuł:
Mundurowi się nie pomylili. Po krótkiej obserwacji w galerii handlowej zatrzymali 36-latka i jego 25-letnią znajomą. Oboje trafili do komendy przy ul. Jagiellońskiej. W trakcie kontroli policjanci znaleźli przy mężczyźnie składany nóż i 70 złotych.
Sprawą rozboju zajęła się północnopraska prokuratura, która przesłuchała parę znajomych i wysłuchała ich wyjaśnień. 36-latek usłyszał zarzut dotyczący dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu za to od 3 do 12 lat pozbawienia wolności. Co więcej, mężczyzna naraził się na surowszą karę, bowiem czynu tego dopuścił się w recydywie. Decyzją sądu został on aresztowany na 3 miesiące. 25-latka po złożeniu zeznań została wypuszczona.