Tragiczny wypadek pod Siedlcami
Koszmar rozegrał się tuż przed godz. 17 w środę, 20 lipca, na trasie Siedlce – Mordy. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn, 69-letnia kierująca osobową skodą, w miejscowości Pieńki zjechała nagle na przeciwległy pas ruchu wprost pod pędzącą z przeciwka ciężarówkę.
Nie przegap: Potworny wypadek w Kobyłce. Kabriolet uderzył w słup. Dwóch mężczyzn zginęło. Autem podróżował stołeczny policjant
Zderzenie obu pojazdu było bardzo silne. W zmiażdżonej, małej skodzie, została zakleszczona kierująca nią kobieta. Ciało 69-latki z całkowicie zniszczonego auta wydobyli strażacy. Kobieta nie miała najmniejszych szans na przeżycie. Zginęła na miejscu wskutek odniesionych obrażeń.
Przed śmiercią sprzedawała truskawki
Według nieoficjalnych informacji, 69-letnia kobieta wracając z Siedlec do domu, była bardzo zmęczona. Od rana w potwornym upale w różnych miejscach na terenie miasta sprzedawała truskawki, maliny i borówki. Tę wersję zdarzeń mogą potwierdzać plastiki łubianki po owocach sezonowych, które powypadały ze zmiażdżonego samochodu w miejscu wypadku. Przez kilka godzin trasa była zablokowana. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia siedlecka drogówka.