Historia maskotki jest rzeczywiście wyjątkowa, o czym wspomina Muzeum Warszawy:
Wanda Traczyk-Stawska, ps. „Pączek”, otrzymała małpkę jako pocieszenie, w zamian za oddanie pistoletu maszynowego po kapitulacji Powstania Warszawskiego. Maskotka towarzyszyła jej podczas wymarszu do niewoli, stając się skrytką dla najcenniejszych drobiazgów – obrączek, zegarków, medalików. Była z nią również w obozie przejściowym dla jeńców wojennych w Ożarowie, a następnie w obozach jenieckich w Lamsdorfie, Zeithainie, Altenburgu i Oberlangen. Po wyzwoleniu przez wojska generała Stanisława Maczka, małpka i właścicielka znalazły się we Włoszech. Później w Egipcie i Palestynie, a w 1947 roku obie wróciły do kraju. W maju tego roku pani Wanda przyniosła ją do Sejmu dla protestujących tam niepełnosprawnych dzieci i ich opiekunów. Teraz małpka zamieszka w Gabinecie Relikwii na wystawie głównej #rzeczywarszawskie.
Z informacji Muzeum Warszawy wynika, że małpka została wyprodukowana przed wrześniem 1939 r. Autor jest nieznany.
Zobacz też: W poszukiwaniu Syrenki: co się stało z warszawskim dziełem Picassa? [ZDJĘCIA]