- Walczyliśmy na Starówce, w Śródmieściu i na Powiślu. Tuż przed powstaniem kupiliśmy z moim kolegą od niemieckich żołnierzy dwa karabiny. Za wódkę. I z tymi karabinami poszliśmy walczyć na barykady - wspominał naszemu reporterowi generał Komornicki. Z płonącej Starówki kanałami przedostał się na Czerniaków. Gdy dzielnica zaczęła kapitulować, dwudziestoletni wówczas "Nałęcz" wpław przedostał się na Pragę, gdzie wstąpił do Wojska Polskiego.
Generał Komornicki mieszkał w Alejach Ujazdowskich przy ul. Chopina. Jego mieszkanie było pełne książek, atlasów, map i pamiątek. Wraz z generałem mieszkał wielki żółw stepowy. - Żyje ze mną już prawie pół wieku i bardzo się lubimy - mówił reporterom "Super Expressu" podczas spotkania w zeszłym roku. Stanisław "Nałęcz" Komornicki miał 86 lat.