Do zdarzenia doszło chwilę przed godziną 7 rano. Renault jechało w kierunku Marsa środkowym pasem ruchu. W pewnym momencie 70- letni kierujący zasłabł za kierownicą. Na wysokości ul. Mglistej auto zatrzymało się i zaczęło się palić. Świadkowie zdarzenia na miejsce wezwali pogotowie, policję i straż pożarną. - Przed godziną 7 policjanci odebrali zgłoszenie o zdarzeniu na ul. Grochowskiej i udali się na miejsce- informuje kom. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej. Strażacy i ratownicy pogotowia po kilku minutach zjawili się na miejscu. Ugasili palący się przód samochodu, wyciągnęli ze środka nieprzytomnego mężczyznę i przekazali załodze pogotowia. - Mężczyzna nie dawał żadnych oznak życia. Natychmiast rozpoczęto jego reanimację. Niestety, nie przyniosła ona rezultatu. Kierujący samochodem zmarł - dodaje policjant. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 70-latek najprawdopodobniej dostał zawału serca. W kierunku Marsa przez kilkadziesiąt minut trwały utrudnienia w ruchu. Dwa pasy ruchu były całkowicie zablokowane.
Makabra na Grochowskiej! Nie żyje emeryt. Trwają czynności
2021-02-02
8:58
Na ulicy Grochowskiej kierujący renault zasłabł za kierownicą. Chwilę później jego samochód zaczął się palić. Na miejsce wezwano służby. Niestety pomimo reanimacji nie udało się go uratować.