Pożar CH Marywilska 44. Z ogniem walczyło ponad 200 strażaków
Pierwsze informacja o pożarze hali targowej przy ul. Marywilskiej 44 pojawiła się w okolicach godziny 3:30 nad ranem w niedzielę (12 maja). Pierwszym zastępom straży pożarnej dotarcie na miejsce tragedia zajęło zaledwie 11 minut. Wówczas – jak informowały służby – znaczna część centrum handlowego była już zajęta ogniem. Około godziny 6 mieszkańcy Warszawy i okolic otrzymali alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, by nie wychodzić z domu i zamknąć okna.
Centrum handlowe spłonęło niemal doszczętnie.
Zastępca mazowieckiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Piotr Gąska przekazał, że w zdarzeniu uczestniczyło ponad 240 strażaków, a w szczytowej fazie było 99 wozów bojowych PSP i OSP. Zaznaczył, że monitorowane są skażenia atmosfery w obrębie działań ratowniczo-gaśniczych, a wskaźniki nie pokazują przekroczeń stanów dopuszczalnych.
Pożar na Marywilskiej 44. Działka na sprzedaż?!
Po wybuchu pożaru niemal natychmiast pojawiły się spekulacje mówiące o celowym podpaleniu obiektu. Na ustalenie dokładnych przyczyn wybuchu pożaru na razie jest jednak za wcześnie. W sieci krążą też spekulacje o sprzedaży działki deweloperom. Do tych zarzutów odniósł się Tomasz Bratek, wiceprezydent Warszawy.
- Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży działki przy Marywilskiej 44. Teren jest szeroki, objęty wielorakimi roszczeniami dawnych właścicieli - powiedział wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek. Wyjaśnił, że teren przy Marywilskiej 44 jest własnością miasta, ale dzierżawi go spółka, która poddzierżawia boksy handlowe indywidualnym przedsiębiorcom, którzy prowadzili tutaj własną działalność gospodarczą. - Nie ma tutaj planu miejscowego. Umowa była celowa pod halę handlową i na dzień, w związku z tym, że jest to umowa terminowa, to i cel dzierżawy nie może ulec zmianie - dodał.
- Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży tej działki. Teren jest szeroki, objęty wielorakimi roszczeniami dawnych właścicieli - podkreślił.
Pożar CH Marywilska 44. Czytaj więcej: