W piątek, 16 października w garażu podziemnym wybuchł pożar. Płomienie strawiły aż 47 samochodów. Teraz mieszkańcy mają spory problem. Co prawda w budynkach najbardziej oddalonych od ognia udało się już przywrócić wszystkie media ale wielu mieszkańców nadal pozostaje bez prądu czy wody. - W budynkach G, H1, J funkcjonuje ogrzewanie, a najpóźniej 20 października br. wieczorem zarządca poinformuje mieszkańców o dokładnym terminie przywrócenia pozostałych mediów. W opinii zarządu nie powinno to jednak trwać dłużej niż dwa tygodnie - informuje Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy dzielnicy Wola. Wtedy też część mieszkańców będzie mogła wrócić do domów.
Warszawa: Ogromny pożar aut w parkingu podziemnym! Ewakuacja mieszkańców bloku [GALERIA]
Podczas pożaru panowała tak wysoka temperatura, że naruszona została konstrukcja budynku H2 znajdującego się tuż nad płonącym garażem. Z uwagi na spękanie stropu i pęknięcia na ścianach budynku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wyłączył obiekt z użytkowania do czasu przygotowania ekspertyzy i naprawienia szkód. W budynku jest 68 lokali. - Zgodnie z prawem, obowiązek zapewnienia lokali zastępczych na czas remontu, leży po stronie właściciela nieruchomości - zaznacza Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. Administrator budynków poinformował jednak, że nie ma na to wystarczających środków. Najbardziej poszkodowani mogą jednak wystąpić o przyznanie tymczasowego lokalu socjalnego. - Są to bardzo schludne, ale interwencyjne lokale - wyjaśnia Strzałkowski. Dzielnica powołała specjalny zespół, który będzie rozpatrywał wnioski o lokale. Zobowiązała się również na bieżąco informować o postępach prac w budynku H2.
Jest decyzja inspektora nadzoru! Co dalej z mieszkańcami?! [GALERIA]