Płomienie pojawiły się na początku w maszynie delatacyjnej - czyli działającym bez udziału człowieka urządzeniu, które tnie folię bąbelkową. Łatwopalny materiał zajął się błyskawicznie. W fabryce było w tym czasie 9 pracowników. Jeden z nich, który jako pierwszy poczuł dym, próbował sam gasić płomienie.
Zużył kilka gaśnic, ale szybko okazało się, że sam nie da rady pokonać ognia. Zawiadomił natychmiast straż pożarną i zaalarmował pozostałych pracowników, którzy zdołali bezpiecznie wybiec na zewnątrz. W walce z ogniem uczestniczyły 23 zastę
Pożar hali w WIKTOROWIE: Hala spłonęła przez maszynę
2011-11-18
2:00
Wiadomo już, co było przyczyną wielkiego pożaru, który niemal doszczętnie strawił halę produkcyjną w Wiktorowie niedaleko Leszna.