Dramat o poranku
- Około 5:30 wpłynęło zgłoszenie, że w miejscowości Kaputy wybuchł pożar magazynu - informuje kpt. Kazimierz Jaworski, oficer prasowy PSP powiatu Warszawa Zachód. Ze straszliwym żywiołem, który rozpętałsię przy ul. Sochaczewskiej walczyło aż 20 zastępów straży PSP i OSP. Hala magazynowa była ogromna, jej wielkość to aż 2.5 tys. metrów kwadratowych. Przyczyną pożaru był etanol znajdujący się z w zbiornikach na magazynie. Strażacy nie wykluczają podpalenia, ale tą sprawą zajmuje się policja. Nikt nie podaje co dokładnie tam się spaliło. - towar składowany nic więcej nie mogę powiedzieć - ucina jeden z druhów strażaków OSP w Ożarowie Mazowieckim.
Takiego protestu w Warszawie jeszcze nie było. Szykujcie się na najazd traktorów, będzie gorąco
Marihuana?
Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy Super Expressu był to magazyn firmy, która bada zainteresowanie „światem konopnym", więcna magazynie najprawdopodobniej znajdowała się lecznicza marihuana, albo wyroby tego typu. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. Pożar został ugaszony o godz. 8 rano.