Mieszkanie doszczętnie spłonęło
Na Powiślu jest reporter „Super Expressu”. Doszło tam do poważnego i groźnego pożaru mieszkania. Przy ul. Wilanowskiej nagle płomienie zaczęły buchać z lokalu na dziesiątym piętrze. Gdy strażacy przyjechali na miejsce pożar był całkowicie rozwinięty. Ogień wychodził z okien. Objął również elewację budynku. Rozpoczęła się dramatyczna walka z czasem. - Zgłoszenie wpłynęło po godzinie 20.00. Pożar strawił doszczętnie całe mieszkanie na dziesiątym piętrze. Został już przez nas opanowany. Trwa dogaszanie – przekazał kpt Michał Skrzypa z zespołu prasowego stołecznej Państwowej Straży Pożarnej.
Mieszkańcy uciekali na dach przed ogniem
Mieszkańcy budynku przeżyli prawdziwe piekło. - Właściciel płonącego lokalu sam opuścił budynek jeszcze przed naszym przyjazdem. Podobnie jak inni sąsiedzi – dodał strażak. Nie wszystkim jednak tak łato udało się uciec. - Dwóm osobom dym odciął drogę ucieczki. Były zmuszone do wyjścia na dach budynku. Stamtąd zostały przez nas podjęte. Nic im nie jest – przekazał Michał Skrzypa.
Czy wszyscy zdołali uciec?
Wciąż trwa dogaszanie mieszkania. Na miejscu jest siedem zastępów straży pożarnej. Strażacy nadal nie mają informacji czy w pożarze nikt nie ucierpiał. Gdy uda się bezpiecznie wejść do lokalu, ratownicy sprawdzą dokładnie wszystkie pomieszczenia, w celu znalezienia ewentualnych poszkodowanych.