Chcieli spalić żywcem człowieka? Pilna akcja służb, dwie osoby zatrzymane!
Wszystko wydarzyło się w czwartek (20 czerwca) wieczorem. Około godziny 23 strażacy dostali wezwanie w sprawie pożaru opuszczonych budynków przy Staniewickiej. - O godzinie 21.41 otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze budynku. Na miejsce przybyło 8 pojazdów straży pożarnej i policyjny radiowóz. Budynek był już cały objęty ogniem. Akcja gaśnicza trwała do 23.45 - poiwedział nam młodszy brygadier Karol Papis ze stołecznej straży pożarnej.
Wkrótce akcja przybrała nieoczekiwany obrót. Służby zastały na miejscu bezdomnego, ktory w chwili pożaru przebywał w pustostanie. Uratował się, uciekając przed ogniem. W rozmowie z policjantami miał wyznać, że za pożar odpowiada dwóch mężczyzn, których policjanci zatrzymali niedługo później. Twierdził, że próbowali go zamordować. Policja na razie nie udziela szczegółowych informacji. - W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn. Pozostają do dyspozycji policji w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Materiały dotyczące sprawy zostały przekazane prokuraturze, która będzie podejmowała dalsze decyzje - powiedziała nam kom. Paulina Onyszko z praskiej policji.
Przyjechali gasić wiatę, w środku były zwłoki. Makabryczne odkrycie na Bielanach
Koszmar rozegrał się rownież na Bielanach. W nocy z środy na czwartek (19 na 20 czerwca) zapaliła się wiata śmietnikowa przy ul. Andersena 6. Do gwałtownego pożaru szybko przyjechali strażacy i zaczęli gasić płomienie. Po opanowaniu żywiołu sprawdzili pogorzelisko. Dokonali w nim makabrycznego odkrycia. W spalonej altanie leżały zwęglone zwłoki.